Sowia poczta
Deathly Hallows :: Krok drugi :: Kontakt :: Poczta
Strona 1 z 1 • Share
Sowia poczta
Sowia poczta
Z braku własnej sowy (mogłaby przeszkadzać, poza tym - trzeba się nią zajmować, a Dalien czasem niema na to czasu) - korzysta z sów na poczcie oraz tych, które dostarczą jemu wiadomość.
Re: Sowia poczta
Londyn, 10 września
Drogi Dalienie,
Tak naprawdę nie wiem, dlaczego piszę do Ciebie ten list, ale biłam się z myślami dość długo i wreszcie, gdy się ocknęłam, siedziałam przy biurku, z pergaminem, pisząc na nim Twoje imię w nagłówku. To musi coś znaczyć i choć wolałabym nie wiedzieć co konkretnie - nie będę udawać, że taka sytuacja nie miała miejsca. Chciałabym się z tobą zobaczyć, jeśli znalazłbyś czas. Spokojnie, nie jest to nic pilnego, nic się nie stało, jestem cała i zdrowa, Noel też... ale gdybyś znalazł dla mnie chwilę, to przyrządziłabym coś dobrego, mógłbyś wpaść na kolację i przynieść butelkę wina...
Jeśli nie masz ochoty się ze mną widzieć - zrozumiem to, ale jeśli choć trochę tęsknisz za mną - lub za moją kuchnią - to zapraszam. Odpisz tylko kiedy chciałbyś przyjść i o której. Jak dla mnie może to być nawet jutrzejszy wieczór.
z pozdrowieniami,
Elise
Elise
Re: Sowia poczta
Londyn, 10 września
Drogi Dalienie,
doskonale o tym wiem. Wiem, że jeśli nie przybędziesz, to znaczy, że po prostu coś znów dzieje się w Twojej pracy. Wiem doskonale gdzie pracujesz, jako kto... Wiem, że miewasz takie momenty, że nie wracasz do domu przez dnie i noce. Ale wiem też, że Ci na mnie zależy (tak jak mnie zależy na tobie) i chciałabym Ci powiedzieć, że cokolwiek by się nie działo, to jesteś zaproszony i.. jeśli będziesz mógł, to przyjdź. Nie czuj się jednak zobowiązany - zaprosiłam Cię, owszem, ale gdybyś miał zostać dłużej czy w ogóle się nie pojawić - po prostu mnie o tym powiadom i nic złego się nie stanie. Przełożymy kolację na kiedy indziej.
Sobota, o siedemnastej. Będę czekać.
Twoja,
Elise
Elise
Re: Sowia poczta
Hogwart, 14 września
Ojcze,
Wiem, że jesteś na mnie zły, ale to niczego nie zmieni. Nie zmienię zdania, wiem co chcę robić w życiu i wbrew temu co sobie myślisz podjąłem tę decyzję świadomie. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie popierasz mojego wyboru. Nie chcę abyś myślał, że robię to wszystko, aby zrobić Ci na złość. Nie jestem już dzieckiem, wiem czego chcę
Twój syn,
Noel
Noel Ellis- Status Krwi : Książę Półkrwi?
Wiek : 16
Stan cywilny : Dumny Krukon
Zawód : Przyszły auror
Punkty : 11
Re: Sowia poczta
Hogwart, 16 września
Ojcze,
Gdybyś miał możliwość wybrać po raz drugi zmieniłbyś zdanie i został na przykład zwykłym, szarym urzędnikiem? Doskonale wiesz dlaczego wybrałem sobie taką, a nie inną przyszłość, a patrząc na to kim jesteś Ty i kim jest wuj Liam chyba mój wybór nie powinien Cię dziwić.
Dobrze to przemyślałem, a jeżeli Ty uważasz, że robię to, aby zrobić Ci na złość to naprawdę jest mi niezmiernie przykro z tego powodu. Nie jestem już dzieckiem, które kiedy mówi mu się nie krzycz, krzyczy jeszcze bardziej. Wiem co robię. Naprawdę, tato? A spójrz jak wielu aurorów ma rodziny, które się nie rozpadły. Naprawdę chcesz zrzucić wszystko na swoją pracę? To, że wolałeś siedzieć w biurze, niżeli przyjść do domu chociaż raz? Naprawdę w biurze byłeś tylko Ty i nikt inny? Nie mam do Ciebie pretensji. Owszem wiem jak to życie wygląda, a mimo to podejmuję taką decyzję. Jestem w zupełni świadomy, nie bierzcie mnie za osobę niepoczytalną i zaślepioną złością. Już dawno mi przeszło. Nie przyszło nikomu z Was do głowy, że może robię to dlatego, bo nie chcę siedzieć bezczynnie i patrzeć jak ludzie cierpią? Naprawdę oceniacie mnie jako tak płytkiego człowieka? To tylko potwierdza jak niewiele o mnie wiesz, tato.
Z wyrazami szacunku Twój syn
Noel
Noel
Noel Ellis- Status Krwi : Książę Półkrwi?
Wiek : 16
Stan cywilny : Dumny Krukon
Zawód : Przyszły auror
Punkty : 11
Re: Sowia poczta
Hogwart, 17 września
Ojcze,
Ten cynizm nie jest potrzebny ojcze. Dziwisz się, że mam pretensję? I proszę Cię, a co jest innego w byciu aurorem z dziada pradziada. Muszą mieć umiejętności, prawda? A sukcesy same się nie osiągają. Zastanawiam się tylko w jaki sposób córka chrzestna wujka Liama, Arina nie ma takich samych pretensji jak ja do Ciebie? A przecież całe życie wychowywał ją tylko ojciec. Dalej masz zamiar zasłaniać się pracą? A może w końcu otwórz oczy i zobacz, że przez swój pracoholizm skrzywdziłeś nie tylko mnie, ale i mamę. Wiem, że znowu się spotykacie. Mama do mnie pisała. Chcę, żeby była szczęśliwa, bo na to zasługuje, wiem, że marzy o pełnej rodzinie, której nie mieliśmy. Jednakże jeżeli skrzywdzisz ją jeszcze raz... Nie daruję Ci tego. Już dawno zdążyłem Ci przebaczyć, ale na wybaczenie musisz jeszcze trochę poczekać, jeżeli Ci na nim zależy. I potrafię zrozumieć dlaczego nie chcesz, abym został aurorem. I wiem, że nie chodzi o... jak to nazwałeś? Konkurencję? Być może się martwisz, być może nie chcesz, aby jeżeli pójdzie coś nie tak mama miała do Ciebie pretensje. Wiem. Tylko szkoda, że nawet na chwilę nie próbujesz mnie zrozumieć i pomóc, zostawiając mnie z tym wszystkim samego, znowu. Chyba powinienem się przyzwyczaić. I może znowu prosić o pomoc wujka Liama, nie Ciebie? Jak mam Ci zaufać, jak mam Ci wybaczyć, jeżeli wciąż jesteś tym samym człowiekiem, którym byłeś wcześniej?
Z wyrazami szacunku
Noel
Noel
Noel Ellis- Status Krwi : Książę Półkrwi?
Wiek : 16
Stan cywilny : Dumny Krukon
Zawód : Przyszły auror
Punkty : 11
Re: Sowia poczta
Hogwart, 18 września
Ojcze,
Przebaczyłem. Potrafię żyć jakoś z tym, że praca okazała się ważniejsza. Jeżeli mama tego chce to jestem na to gotowy, że znowu pojawisz się w jej życiu. Ale nie jestem pewien, czy już jestem gotowy na pozbycie się całkowicie tej niepewności i braku zaufania. Bo przykro mi, ale go do Ciebie nie mam. Jak mam ufać osobie, która dawno moje zaufanie zawiodła.
I przykro mi, że dopiero teraz kiedy zdecydowałem się na kurs aurora przypomniałeś sobie, że przecież coś może mi się stać. Bo przecież wcześniej nie mogłem złamać sobie karku spadając z miotły, nie mogłem ciężko zachorować czy nawet zostać ofiarą zaklęcia na Pokątnej, bo przecież takie czasy. Chcę umieć się przed tym bronić. Mieć chociaż nikłe szanse. Hogwart mnie tego nie nauczy. Chcę umieć obronić mamę, kiedy Ciebie i wujka zabraknie.
I przykro mi, że nadal mnie nie rozumiesz. Nie idzie chyba tego listownie wytłumaczyć. Być może nadarzy się okazja, aby to sobie wyjaśnić.
Wybacz, jeżeli uważasz, że nie mam do Ciebie szacunku...
Noel
Noel Ellis- Status Krwi : Książę Półkrwi?
Wiek : 16
Stan cywilny : Dumny Krukon
Zawód : Przyszły auror
Punkty : 11
Re: Sowia poczta
Londyn, wrzesień
Kochany,
bardzo mi przykro, ale chyba musimy przełożyć nasze spotkanie w sobotę. Nie chcę tego, ale obawiam się, że muszę dojść do siebie po tym, co się stało.
W metrze był atak Śmierciożerców - nie wiem, czy o tym słyszałeś, ale wolę Ci powiedzieć osobiście. Nie widziałam Cię na miejscu, ale właściwie było tam takie zamieszanie, że już nie jestem pewna kogo faktycznie widziałam, a kogo nie. Potem pojawili się aurorzy, ale jakoś udało mi się stamtąd deportować, więc nie wiem, jak to wszystko potoczyło się dalej.
Chcę się z tobą spotkać, tylko muszę się trochę otrząsnąć. Zrobiłam coś złego... przez przypadek. Zraniłam kogoś, a wcale tego nie chciałam.
PS. Jestem cała, nie martw się.
Twoja,
Elise
Elise
Deathly Hallows :: Krok drugi :: Kontakt :: Poczta
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|