przybornik
Bellatrix Lestrange (sie buduje sie)

Bellatrix Lestrange (sie buduje sie)

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Bellatrix Lestrange (sie buduje sie) Empty Bellatrix Lestrange (sie buduje sie)

Pisanie by Bellatrix Lestrange Pon Sty 16, 2017 3:55 pm

Bellatrix Lestrange


Bellatrix Lestrange
Helena Bonham Carter


Personalia

Data urodzenia: 4 lutego 1951 r.
Miejsce urodzenia: Wielka Brytania
Miejsce zamieszkania: WPISZ
Zawód: Śmierciożerczyni
Stan cywilny: mężatka
Status krwi: Czysty
Szkoła Magii: Hogwart
Dom w Szkole: Slytherin
Różdżka: 12¾ cala, orzech włoski, włókno ze smoczego serca


Historia postaci


-Urodziła ci się córka... prawda? Cygnusie- Mężczyzna usłyszał ten zimny i przenikliwy głos, który wydawał się wwiercać w jego głowę. Uniósł delikatnie głowę i spojrzał nieśmiało na Czarnego Pana, który utkwił w nim swoje spojrzenie. Tak zimne i bez litosne, że ciarki przechodził po plecach. Cygnus omiótł najpierw wzrokiem wszystkich obecnych na tym zebraniu śmierciożerców, a zaraz potem poczuł pod stołem uścisk kościstych i zimnych ze zdenerwowania palców swojej żony, która to siedziała obok niego. Podobnie jak on wcześniej miała schyloną głowę, a wzrok wbijała w mahoniowy stół przy którym aktualnie siedzieli. W pomieszczeniu było ciemno, i tylko wątłe płomienie świec oświecały delikatnie jej pobladłą ze strachu twarz.
-T...tak Panie mój...córka... pierwsza córka- W końcu odpowiedział. Jego głos był lekko zachrypnięty, oraz rozedrgany. Każdy z tutaj obecnych doskonale wiedział, że rodzina Blacków wyjątkowo przysłużyła się Czarnemu Panu, ale pomimo tego w każdym wzbudzał strach. Uwielbiali go całym swoim sercem, ale również całym sercem się go lękali. Dokonywał on bowiem rzeczy, które dla przeciętnego czarodzieja nigdy nie będą dostępne.
-Bellatrix? prawda?- Nim Cygnus zdążył ponownie odpowiedzieć, Voldemort uniósł dłoń w geście uciszenia go. Czarny Pan wstał z krzesła które było ustawione u szczytu stołu i zaczął przechadzać się po pomieszczeniu. Jego długa szata muskała delikatnie podłogę, a każdy jego krok był słyszalny w delikatnym skrzypieniu drewnianej podłogi.
-Naturalnie, że Bellatrix. Od zawsze mieliście skłonności do dziwnych imion- Te słowa wywołały ogólne rozbawienie wśród innych śmierciożerców. W szeregach Czarnego Pana istniały swego rodzaju wyścigi kto bardziej mu się przypodoba. Dlatego inni jego poplecznicy z nie małą radością patrzyli jak słynny ród Blacków zostaje przez niego sponiewierany. Śmiechy trwały jeszcze jakiś czas, ale wystarczyło jedno spojrzenie tego wielkiego czarnoksiężniczka aby nagle ucichły. Zbliżył się do Cygnusa i położył swoją dłoń na oparciu jego krzesła. Mężczyzna nie musiał się odwracać aby wiedzieć, że tam jest. Czuł to spojrzenie, można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że czuł jego oddech na karku. Pomimo tego Cygnus nie odwrócił się, nie odważył się spojrzeć w oczy swojemu mistrzowi.
-Mam nadzieję, że zaplanowaliście jej przyszłość z należytą dokładnością. Zbyt wiele dobrej krwi marnuje się w ostatnim czasie. Rodzina nie zwraca uwagi na to co poczynają ich dzieci. Efektem tego zaniedbania są czarodzieje półkrwi, którym się wydaje, że przez to, że mieli chociaż jednego czarodzieja w rodzinie mogą stać na równi z nami- Myśl o tym, że Cygnus dożyłby takiej chwili gdyby jego córka dopuściła się tak obrzydliwej zbrodni sprawiała, że mimowolnie wzdrygał się na całym ciele.
-P....p...Panie mój- Wyjąkał i zsunął się z krzesła tak, że opadł na kolana przed Czarnym Panem. Dłonie złożył przed siebie jak do modlitwy. Wzbudziło to nie małe zainteresowanie wśród innych śmierciożerców, bo zaczęli wyciągać szyje ponad stół aby tylko zobaczyć co ten słynny Cygnus Black robi, jak klęczy na ziemi niczym jakiś nędzny robak. W tym miejscu już nie był tak ważną osobistością. Był nikim.
-Przyrzekam ci Panie, że Bellatrix będzie jedną z najlepszych twoich służebnic. Nigdy nie pozwolimy na to, aby ktoś ją zepsuł. A jeżeli zdradzi swój ród, błagam pozbaw mnie życia abym nie musiał patrzeć na tę hańbę- Szeptał wyraźnie przejęty tą cała sytuacją. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego na jaki los w tej chwili skazuje swoją córkę, ale on był teraz z tego dumny jak mało kto. I zrobi wszystko aby jego malutka córeczka zapisała się w kartach historii tego świata jako potężna czarownica oraz oddana popleczniczka Czarnego Pana, która walczyła za słuszną sprawę całego świata czarodziei.
- Tego możesz być pewien. Jeżeli Bellatrix dopuści się zdrady, ty zapłacisz za to życiem. W końcu nie mogę sobie pozwolić abyś został zbrukany. Ty który tak wiernie mi służyłeś- Voldemort gestem nakazał Cygnusowi wstać z ziemi, a on sam po prostu od niego odszedł. Zupełnie tak jak by jego obietnica w żaden sposób nie zrobiła na nim wrażenia.
-Jednakże, jeżeli twoja córka okaże się godna... obiecuję, że sam będę nauczać jej czarnej magii-
..................................................................

-Mugole... oraz ci którzy zdradzili nas... czarodziei czystej krwi wiążąc się z tymi plugawcami, nie mają prawa żyć.- Zaczął podczas piątkowej kolacji Cygnus. Spojrzał na swoje wszystkie córki. Dokładnie tak, po za Bellą urodziła mu się jeszcze Andromeda, oraz Narcyza. Chociaż z tego powodu w głębi serca czuł wielkie rozgoryczenie. Chciał spłodzić syna który miał w przyszłości odziedziczyć fortunę Black'ów oraz przedłużyć ich ród. Co oczywiście nie oznaczało, że nie przywiązywał wagi do wychowania swoich córek. Bellatrix która była najstarszą córką wzdrygnęła się kiedy tylko usłyszała o tym, że czarodzieje są w stanie zrobić coś tak obrzydliwego. Już wtedy, nawet w oczach dziecka było coś niepokojącego, coś co sprawiało, że nikt nie chciał mieć z nią do czynienia.
-Zdrajcy...- Warknęła tylko cicho Bellatrix odgarniając swoje czarne i kręcone (najprawdopodobniej po ojcu) włosy. Młodsza od Belli, ale starsza od Narcyz, Andromeda, popatrzyła z wyrzutem na siostrę.
-Dlaczego tak mówisz?... Przecież chyba nie ma różnicy czy ktoś jest czystej krwi czy też nie.- Urwała bo napotkała wściekły wzrok swego ojca. Nienawidziła głębi tych czarnych oczu które wydawały się wdzierać się do samej duszy.
-Znaczy...-Zakłopotała się tutaj przez chwilę żałując, że w ogóle się odzywała
-Nie wydaje mi się aby to był jakiś powód do wstydu. W końcu jeżeli ktoś się zakocha...- Urwała bo ciężka ręka ojca wylądowała na stole z taką siłą, że aż przewrócił swój kieliszek z winem.
-Dość tych bredni. Jesteśmy czarodziejami. Znajdujemy się nad mugolami. Sam Czarny Pan tak uważa i ma rację. Czy jaki kolwiek król zadaje się z pospólstwem... nie wydaje mi się. My powinniśmy być władcami, ponieważ jesteśmy silniejsi. A ci słabi... cóż są tylko kulą u nogi której należy się pozbyć.- Wbił swoje czarne węgielki w oczy swojej córki i uniósł delikatnie górną wargę odsłaniając przy tym swoje zaciśnięte zęby.
-Chyba, że masz na ten temat inne zdanie to jestem przekonany, że Czarny Pan bardzo chętnie z tobą podyskutuje- Z Andromedą miał tak naprawdę największy problem. W żaden sposób nie mogła przyswoić do siebie tego co on jej przekazywał. Cały czas miała jakieś "ale". Nic bardziej nie irytowało Cygnusa niż nieposłuszeństwo. Był głową tej rodziny i panem tego domu. Nie mógł sobie pozwolić aby jakaś gówniara... nawet jeżeli była jego córką podważała jego autorytet.
-Szlamy, mugole, charłaki, zdrajcy krwi... nie mają prawa chodzić po tej ziemi. Tylko ją zniszczą, my za to możemy stworzyć nowy lepszy świat. Nie będziemy musieli się już ukrywać. Zostaną tylko ci najsilniejsi i ci którzy wyznają słuszny cel- Na tym stwierdzeniu zakończył. Bellatrix patrzył w swojego ojca jak zahipnotyzowana. Słuchała tej przemowy z nie małym podziwem. Wizja świata bez ludzi którzy z magią nie mieli nic do czynienia była cudowna. Nie musielby się ukrywać, a światem rządziliby tylko prawdziwi czarodzieje.
..................................................................




Charakter

WPISZ


Ciekawostki

WPISZ
LUB:
  • WYPISZ

  • WYPISZ

  • WYPISZ

  • WYPISZ

  • WYPISZ



Genetyka

brak


Umiejętności

Bogin: WPISZ
Patronus: WPISZ
Teleportacja: WPISZ
Zaklęcia niewerbalne: WPISZ
Najlepszy w zaklęciach: WPISZ
Najgorszy w zaklęciach: WPISZ
Eliksiry: WPISZ
Najlepszy przedmiot szkolny: WPISZ
Najgorszy przedmiot szkolny: WPISZ
Inne: WPISZ


Bellatrix Lestrange
Bellatrix Lestrange

Status Krwi : Czysta
Wiek : 30
Zawód : śmierciożerczyni
Punkty : 0

Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach