Poszukiwanko

> Osobnika, którego Quent wybronił przed pójściem do paki. Śmierciożerca lub inny poplecznik Voldiego lub/i Grindelwalda. Złapany przez aurora (patrz poniżej), który bardzo chciał zobaczyć jego uroczą mordkę za kratkami, no ale nie wyszło.

> Aurora, który złapał kolegę powyżej, zaprowadził przed sąd zadowolony z dobrze wykonanej roboty... i klapa. Quent wyciągnął jakieś przepisy nie wiadomo skąd, sędzia się ugiął i pan podejrzany poszedł wolno. Nic dziwnego, że teraz auror ma wobec pana Fawleya dość... mieszane uczucia.

> Wszelcy znajomi ze szkoły (Hogwart, głównie Slytherin, może być Ravenclaw) mile widziani. Przede wszystkim z lat 5-7. Chętnie przyjmę też jakąś pannę, w jego wieku lub trochę młodszą, do nieudanego romansu na retro.

> Gryfoni, którzy dokuczali mu, kiedy był jeszcze małym zasmarkańcem w za dużych brylach.

> Stażysty/tki do Wizengamotu, coby było komu robić Quentowi kawę... I pomagać przy rozwoju planów zawładnięcia światem, rzecz jasna. ~~ Amelio, gdzie moja kawa?!

> Osoby, z którą Quent mógłby się zaprzyjaźnić fabularnie. Tak naprawdę zaprzyjaźnić, z ufaniem sobie nawzajem na tyle, by móc gadać całkiem szczerze. Dowolnej płci i wieku, w sumie nawet jakiś mugolak byłby lepszy dla zwiększenia dramy.