przybornik
Ragnar Filbert Lokison

Ragnar Filbert Lokison

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Ragnar Filbert Lokison Empty Ragnar Filbert Lokison

Pisanie by Ragnar Lokison Pon Gru 12, 2016 2:12 pm

Ragnar Lokison


Ragnar Filbert Lokison
(Dean O’Gorman)


Personalia

Data urodzenia: 09.12.1941
Miejsce urodzenia: Stavanger, Norwegia
Miejsce zamieszkania: Ciężko orzec
Zawód: Podróżnik, pisarz, dziennikarz
Stan cywilny: Kawaler
Status krwi: Czysta
Szkoła Magii: Durmstrang
Dom w Szkole: non
Różdżka: berberys, 9,5”, stosunkowo sztywna, włos testrala – prosta różdżka, bez żadnych zbędnych zdobień, wygięć… choć na całej swojej długości nosi nordyckie runy – po co? To wie tylko Jaskółka.


Historia postaci

Ojciec Ragnara za młodu często nazywany był „Lokim” ze względu na dziwne poczucie humoru i tendencję do robienia psikusów, dużą zdolność do tworzenia różnego rodzaju iluzji, a także ciągłą zmianę wyglądu (metamorfomag). To z czasem sprawiło, że mężczyzna zdecydował się na zmianę imienia, stając się „Lokim” i takie nazwisko przekazując swojemu jedynemu synowi. Oczywiście Loki, podobnie jak jego żona Astrid pochwalić się mogli pokaźnym drzewem genealogicznym, w którym zapisanych było wielu, mniej lub bardziej znanych czarodziei. Czasem zdarza się, że Astrid twierdziła, że jej dalekim przodkiem jest założycielka Durmstrangu, ile w tym prawdy? Raczej niewiele, ale jest czym się chwalić, nieprawdaż?
Zgodnie z tradycją kultywowaną w ich stronach, krótko po narodzeniu Ragnar nosił imię „Filbert” często słodko skracane do „Fili” lub nazywany był „Jaskółką”. Już od najmłodszych lat cechowała go spora ciekawość świata go otaczającego. Wędrówki po domu, a później dookoła domu były normą, gdy podrósł razem z ojcem chodził do lasu, a z matką do miasta. Ciężko było go zmusić do pozostania w jednym miejscu, od zawsze śniły mu się wędrówki i faktycznie… sporo wędrował w porównaniu do innych dzieci.
Z dniem jego 9 urodzin dostał swoje imię: Ragnar. Zdaniem rodziców bardzo ono pasowało do młodego podróżnika, który po prostu nie był w stanie wysiedzieć na dupie.
Gdy miał 11 lat dostał list, że przyjęty został do Durmstrangu. Rodzice oczywiście pękali z dumy, chociaż już wcześniej wiedzieli i co ważniejsze widzieli, że ich syn przejawia zdolności magiczne. Nie były one wiele większe niż u innych dzieci magicznych, ale były czymś, co zdecydowanie uspokoiło rodziców. Do szkoły oczywiście wyruszył, bo dlaczego nie? Była to jego pierwsza, naprawdę daleka podróż, która oczywiście sprawiła mu wiele przyjemności.
W szkole radził sobie bardzo dobrze, choć nie był najlepszy. Nawet nie chciał być najlepszym, chciał po prostu mieć to wszystko z głowy i móc wyruszyć dalej. Chociaż w szkole miewał nieco problemów z dyscypliną i to do tego stopnia, że w pewnym momencie groziło mu wylecenie ze szkoły. Na szczęście… nie wyleciał, w ostatniej chwili się poprawił i był niemal aniołem, którego wciąż nosiło, ale na czas trwania szkoły… nieco mniej. Musiał się uspokoić i poniekąd został do tego zmuszony, wtedy też poprawiły się jego oceny. Okazało się, że jest całkiem niezłym w lataniu na miotle, a to też pozwoliło mu dołączyć do drużyny Quidditcha, okazało się, że jest też całkiem niezły w zaklęciach i miał dość dobrze wykształconą intuicję, co z kolei powinno ułatwić mu wróżenie, chociaż zdecydowanie wolał numerologię i starożytny runy. To podczas tych drugich zajęć wydrapał na swojej różdżce runy. Oczywiście dostał za to ochrzan, ale zbytnio się tym nie przejął.
W końcu jednak szkoła się skończyła. A raczej udało się ją skończyć Ragnarowi. Ojciec chciał go wciągnąć do pracy w ministerstwie, ze względu na smykałkę do zaklęć syna, ale ten przy pierwszej nadarzającej się okazji dał nogę do… Rosji.
W Rosji spędził dwa lata, obserwując tam społeczność czarodziejów, ich zachowanie czy chociażby to jak odnoszą się do mugoli, czarodziejów półkrwi i charłaków. Było to na swój sposób interesujące, podobnie jak flora i fauna występująca w Rosji. Gdy nie obserwował czarodziei, zajmował się obserwowaniem dzikiej przyrody. Potem wyruszył do Chin.
Tam może nie było szkoły magicznej, ale można było poobserwować sobie działającą i rozwijającą się strukturę czarodziei. Było to na swój sposób ciekawe, bo tak inne od tego, co znał. W Chinach wpadł na pomysł spisywania tych informacji, spisywania tych różnic, przynajmniej na tle społecznym, bo o zwierzętach magicznych nie miał po co pisać. Byli inni, którzy to robili, chociaż czy na tak dużą skalę? Ciężko powiedzieć.
W Chinach spędził cztery lata, uczył się w tym czasie języka, a także łapał się różnej pracy – nieraz bardzo łatwej, innym zaś razem raczej trudnej (bariera językowa). Po tym czasie opuścił Chiny i przeniósł się do Japonii.
Będąc w Japonii z początku sądził, że będzie tam tak jak Chinach, ale bardzo szybko się przekonał, że te dwa kraje znacznie się od siebie różnią. Ogólna niechęć tych ludzi do siebie, różnice językowe, kulturowe, to wszystko samo w sobie było szokiem, a potem jeszcze przyszedł szok związany z magią i ogólnie z ich podchodzeniem do pewnych kwestii z magią powiązanych. Zmieniające kolor szaty, cały ten honor i wszystko to sprawiało, że Ragnar jeszcze inaczej spojrzał na magię, ale również na własną kulturę magii.
W Japonii przesiedział kolejne 4 lata, by potem udać się w nieco inne miejsce. A mianowicie do Afryki.
Tam spędził 5 lat, obserwując afrykańskich czarodziei. Osobiście widział Posłańców Snów wysyłanych do dzieci, a także jak uczeni są czarodzieje z tamtych stron magi bezróżdżkowej. Wyglądało to naprawdę niesamowicie i z przyjemnością stanął do pojedynku z nauczycielem tego nurtu, cudem wygrał, ale to naprawdę cudem. W Afryce też miał szanse nieco podszkolić się w eliksirach, które tutaj nazywane były Alchemią. Zakochał się w bliskości natury, która wydawała się w tym miejscu bardzo ważna. Nic więc dziwnego, że jego kolejnym krokiem była Australia, w której spędził rok, a potem Nowa Zelandia, w której – podobnie jak w Australii – obserwował plemienne przejawy magii, to jak czarodzieje z tamtych stron czarują, nie kryjąc się z tym specjalnie. Wydawać by się mogło, że w Nowej Zelandii podobnie, jak w Australii społeczeństwo było… bardziej otwarte na wszelkiego rodzaju magię.
W Nowej Zelandii spędził 3 lata, a później pożeglował razem z Brazylijskimi żeglarzami do Ameryki Południowej, gdzie spędził 3 lata na obserwowaniu nie tyle cywilizowanej społeczności czarodziei, ale ich dzikich, wciąż żyjących w plemionach pobratymców, a także magicznej flory i fauny. Czuł się tam niemal jak w domu, choć było zdecydowanie cieplej niż u niego w Norwegii.
Ostatni rok życia spędził w Ameryce, gdzie badał magię rdzennych mieszkańców Ameryki, a także to, jaki miała ona wpływ na magię, której uczono w szkole Ilvermorny, w ogóle zdecydowanie mocniejszy, rodzinny charakter tej szkoły i to, jak ona powstała. Z Ameryki w końcu zdecydował się udać do Europy, do Anglii z gorącym postanowieniem powrotu do Ameryki Północnej.


Charakter

Ragnar jest typem osoby, która zawsze postawi na swoim i niemal zawsze dostanie to, czego chce. Jeśli będzie trzeba zdobędzie to siłą lub po prostu sposobem. Z tego powodu jest też cierpliwym stworzeniem, bo doskonale wie, że nie wszystko idzie zgodnie z tym, co sobie zaplanuje. Więc już mamy dwie cechy – cierpliwy i uparty. Niezbyt chwalebne, ale lepsze to niż nic. Kolejną taką cechą charakterystyczną tego osobnika jest bezpośredniość. Kiedy już wie, czego chce, jest bardzo bezpośredni, czasem wręcz otwarcie mówi o tym, czego od danej osoby chce – nierzadko są to pewne dwuznaczne propozycje, które na pewno nie wszystkim odpowiadają – co poniekąd czyni go grubiańskim, czy nawet niegrzecznym. Tudzież za takiego uważa go ogół społeczny.
Więc mamy kolejną cechę, a nawet więcej niż jedną: bezpośredniość, grubiaństwo.
Oczywiście nie chwalił się tym na lewo i prawo, a obiekty jego zainteresowań zwykle doskonale wiedzą, że są obiektami jego zainteresowań – czy im się to podoba czy nie. Oczywiście nie jest do bólu chamski, nie, nie. To stworzenie prawie w ogóle nie jest chamskie – no chyba że się go sprowokuje – jest za to cudownie miłe, momentami nawet słodkie. Choć nazwanie go „słodkim” może się skończyć srogim… skopaniem siedzenia.
Mamy więc chamstwo pomieszane z byciem miłym, uroczym. Brawo.
Następną cechą o której warto powiedzieć jest niemal szaleńcza odwaga. Ścigać się na miotle ze smokiem? Doskonały pomysł na spędzanie popołudnia. Pływanie w jeziorku z Kappą? Jest przynajmniej ktoś, kto może zgodzi się umyć plecy. Nie ma dla Ragnara zbyt… niebezpiecznego czy chociażby szalonego pomysłu, czegoś czego nie byłby w stanie w ten czy inny sposób zrealizować.
Jest to zdecydowanie lubieżna bestia, która nikomu nie podaruje, a przy tej całej bezpośredniości daje naprawdę wybuchową mieszankę i temu nie można zaprzeczyć.
Ostatnią i w sumie… najważniejszą cechą jest jego… ciekawość. Jest ciekaw świata, ludzi, zwierząt, roślin w sumie wszystkiego, czego można być ciekawym. Zapewne gdyby to było możliwe, poleciałby na Księżyc, co możliwe jest, ale środków na to zdecydowanie brak. To właśnie wpłynęło na jego życie, uczyniło go podróżnikiem, a także kimś na kształt badacza, odkrywcy czy chociażby po prostu podróżnika.


Ciekawostki

  • Poza udziałem w pojedynkach magicznych, spokojnie może brać również udział w pojedynkach klasycznych – boks czy chociażby walka na miecze.

  • Jak na czarodzieja, wie całkiem sporo o mugolach – często między nimi żył i z nimi pracował. Zdecydowanie nie uważa ich za coś gorszego.

  • Wszędzie gdzie był starał się pomagać lub po prostu zostawić po sobie ślad.

  • Odwiedził wszystkie szkoły magiczne w krajach, w których był. Widział wysyłanie Posłańców Snów, a także Rytuał Przydziału w Amerykańskiej Szkole Magii.

  • Bardzo nie lubi iluzji – ojciec go tym katował, straszył i ogólnie pozostawił mu niemiłe wrażenia.

  • Często mówi się o nim „Złotousty”, „Srebrny Język” lub po prostu „Bragi”, co dla niego samego jest wielkim komplementem.

  • Do gazet – różnych – głównie magicznych, zaczął pisać w Australii, a potem to kontynuował.

  • Gdzieś w Afryce szlag trafił jego miotłę, musi się zaopatrzyć w nową.

  • Był Obrońcą, a potem ostatecznie Szukającym w szkolnym zespole Quidditcha.

  • Ogólnie jest leworęczny i w sumie… wszystko robi lewą ręką, poza czarowaniem. A raczej… kiedy chwyci różdżkę w lewą rękę poleca się uciekać tak daleko jak się da – to znak, że się wkurzył i teraz będzie poważny.

  • W czasie walki jest niebezpiecznym przeciwnikiem, bo często zdarza mu się poza różdżką dzierżyć jeszcze miecz.

  • Miecz mu wykuł zaprzyjaźniony kowal w rodzinnej mieścinie.

  • Ma na ciele kilka tatuaży, zarówno skandynawskich jak i polinezyjskich, a także jeden chiński.

  • Był czas, kiedy nosił długie włosy, ale to w sumie… nie wypada w tych czasach. Więc nosi krótkie.

  • Zastanawiał się kiedyś nad założeniem smoczej hodowli, ale odszedł od tego pomysłu.

  • Całkiem niezły z niego bajarz. Zresztą sam uwielbia słuchać opowieści i bajek.

  • Całkiem nieźle gotuje, ale też nie chwali się tym na lewo i prawo.



Genetyka

Niczo. Co się patrzysz? Zmień na inną zakładkę. Chyba, że chcesz buzi. To nie zmieniaj.


Umiejętności

Bogin: Klatka, tak. Dosłownie klatka.
Patronus: jak się nauczy go rzucać, to pewnie będzie Lew
Teleportacja: Niet.
Zaklęcia niewerbalne: Niet.
Najlepszy w: Obronne i leczące.
Najgorszy w: Czarnomagiczne
Eliksiry: Umie sobie przygotować większość podstawowych eliksirów i kilka tych z „wyższej półki”, ale zwykle jest na to zbyt leniwy.
Najlepszy przedmiot szkolny: Starożytne Runy
Najgorszy przedmiot szkolny: Historia Magii
Inne: Cicho wszędzie, ciemno wszędzie… zaraz zombie tutaj będzie.




Ostatnio zmieniony przez Ragnar Lokison dnia Pon Gru 12, 2016 3:54 pm, w całości zmieniany 2 razy
Ragnar Lokison
Ragnar Lokison

Status Krwi : Czysta
Wiek : 40 lat
Stan cywilny : Kawaler
Zawód : Dziennikarz
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 132

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t406-ragnar-filbert-lokison?nid=1#994 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t409-ragnar-lokison#1020 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t410-logi#1024 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t411-ragnar-lokison#1025

Powrót do góry Go down

Ragnar Filbert Lokison Empty Re: Ragnar Filbert Lokison

Pisanie by Ragnar Lokison Pon Gru 12, 2016 2:13 pm

ZROBIŁEM! Popsułem, naprawiłem i... podbiłem ^^
Ragnar Lokison
Ragnar Lokison

Status Krwi : Czysta
Wiek : 40 lat
Stan cywilny : Kawaler
Zawód : Dziennikarz
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 132

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t406-ragnar-filbert-lokison?nid=1#994 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t409-ragnar-lokison#1020 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t410-logi#1024 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t411-ragnar-lokison#1025

Powrót do góry Go down

Ragnar Filbert Lokison Empty Re: Ragnar Filbert Lokison

Pisanie by Liam Ellis Pon Gru 12, 2016 4:00 pm

KARTA POSTACI ZAAKCEPTOWANA!

Witamy na forum! Mamy nadzieję, że będziesz się z nami świetnie bawić! Twoja karta została zaakceptowana i już nic nie stoi na przeszkodzie przed wkroczeniem w fabułę. Zachęcamy jednak, by przed jej rozpoczęciem założyć temat z informatorem, sową i zapoznać się z zasadami systemu punktowego, który uczyni rozgrywkę ciekawszą i bardziej realistyczną.

Po utworzeniu potrzebnych tematów, uzupełnij profil o linki.
Liam Ellis
Liam Ellis

Status Krwi : Czysta
Wiek : 39 lat
Stan cywilny : Kawaler
Zawód : Auror
Umiejętności : Patronus, Teleportacja łączna, legilimencja
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 55

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t153-liam-ellis#184 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t157-liam-ellis#190 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t159-alonso-sowa-liama-ellisa#192 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t158-liam-ellis#191

Powrót do góry Go down

Ragnar Filbert Lokison Empty Re: Ragnar Filbert Lokison

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach