Ash Sargen
Deathly Hallows :: Krok drugi :: Kontakt :: Relacje
Strona 1 z 1 • Share
Re: Ash Sargen
Byliśmy razem na roku, znajmy się. ;P Jestem bezczelne bydlę, więc przyznam się, że nie czytałem karty, tylko rzuciłem okiem i widzę animaga, a poza tym wiem tylko, że jesteś z Hufflepuffu. Slytherin się kłania. ;P
Nie mam pomysłu na relacje, ale jeśli chcesz, to razem coś wymyślimy, chyba, że będziesz miał jakiś pomysł. ;)
Nie mam pomysłu na relacje, ale jeśli chcesz, to razem coś wymyślimy, chyba, że będziesz miał jakiś pomysł. ;)
Re: Ash Sargen
Dalien Ellis napisał:Byliśmy razem na roku, znajmy się. ;P Jestem bezczelne bydlę, więc przyznam się, że nie czytałem karty, tylko rzuciłem okiem i widzę animaga, a poza tym wiem tylko, że jesteś z Hufflepuffu. Slytherin się kłania. ;P
Nie mam pomysłu na relacje, ale jeśli chcesz, to razem coś wymyślimy, chyba, że będziesz miał jakiś pomysł. ;)
Nie mam nic przeciwko znajomości naszych postaci. Ja twoją kartę też pobieżnie przeglądałem xD
Hm... zwykle dzieciaki z Hufflepuffu i Slytherinu się nie lubię, więc podejrzewam, że panowie mijali się na korytarzu, czasem może rzucali jakimiś wyzwiskami i poszli dalej. Bo mimo wszystko Ash nie jest typem, który chętnie uczestniczy w bójkach, co nie zmienia faktu, że odpowiednio sprowokowany może mordę sprać xD
Odbiegam jednak od tematu.
Czy mam jakiś pomysł? Średnio, szczerze mówiąc wole w takich momentach zapraszać na fabułę albo retro, bo tak najprościej wykombinować jakąś relację.
Re: Ash Sargen
Ooook, w takim razie chętnie zagram z Tobą... wszystko jedno, czy fabułę, czy retro - co wolisz. :)
Dalien nie jest takim typowym Ślizgonem, który rzuca się z pazurami na wszystko, nie śle też raczej wyzwisk, chyba, że sprowokowany w ten czy inny sposób. Czy raczej - nie słał, bo teraz już jest po szkole przecież. Ale możemy zacząć choćby od tego, że się nie lubili, bo Ślizgon i Puchon, a tu wspólna lekcja czegoś tam i Dalien w jakiś sposób niespodziewanie pomógł Archeronowi. I zobaczymy, co z tego dalej wyniknie. ;)
Dalien nie jest takim typowym Ślizgonem, który rzuca się z pazurami na wszystko, nie śle też raczej wyzwisk, chyba, że sprowokowany w ten czy inny sposób. Czy raczej - nie słał, bo teraz już jest po szkole przecież. Ale możemy zacząć choćby od tego, że się nie lubili, bo Ślizgon i Puchon, a tu wspólna lekcja czegoś tam i Dalien w jakiś sposób niespodziewanie pomógł Archeronowi. I zobaczymy, co z tego dalej wyniknie. ;)
Re: Ash Sargen
O, w sumie też bym była chętna na relację i jakieś retro z Twoją postacią. Zwłaszcza, jeśli masz ciasteczka. <3
Re: Ash Sargen
Oj nie spodziewałam się, że ktoś stworzy takiego nie stereotypowego Ślizgona. Bo podejrzewałam, że właśnie Ślizgoni to głównie będą takie mendy jak Draco. Ale miło wiedzieć, że ktoś łamie schematy. A skoro tak, to chętnie zagram jakieś retro ^^ Zaraz się coś ogarnie, wymyśli.Dalien Ellis napisał:Ooook, w takim razie chętnie zagram z Tobą... wszystko jedno, czy fabułę, czy retro - co wolisz. :)
Dalien nie jest takim typowym Ślizgonem, który rzuca się z pazurami na wszystko, nie śle też raczej wyzwisk, chyba, że sprowokowany w ten czy inny sposób. Czy raczej - nie słał, bo teraz już jest po szkole przecież. Ale możemy zacząć choćby od tego, że się nie lubili, bo Ślizgon i Puchon, a tu wspólna lekcja czegoś tam i Dalien w jakiś sposób niespodziewanie pomógł Archeronowi. I zobaczymy, co z tego dalej wyniknie. ;)
Przyznaj się przyszedłeś tylko po ciasteczko *daje mu ciasteczko* Ale okej, coś się ogarnie. W co byś poszedł z ta relacją? Lubią, nie lubią się?Percival Lestrange napisał:O, w sumie też bym była chętna na relację i jakieś retro z Twoją postacią. Zwłaszcza, jeśli masz ciasteczka. <3
Re: Ash Sargen
*najpierw zjada całe ciasteczko...*
Mniam. A poszłabym raczej w pozytyw, tak myślę. Percival zgrywa takiego dobrego, bo niby auror i w ogóle i nikt nie wie, że jest Śmierciożercą. Myślę, że już w szkole mogli się znać i lubić, względnie. Z czasem Percival przestał być w ogóle "zimnym draniem" i oficjalnie mówił o tym, że będzie aurorem. Ale nie wiem co bym konkretnie chciała... :c
Mniam. A poszłabym raczej w pozytyw, tak myślę. Percival zgrywa takiego dobrego, bo niby auror i w ogóle i nikt nie wie, że jest Śmierciożercą. Myślę, że już w szkole mogli się znać i lubić, względnie. Z czasem Percival przestał być w ogóle "zimnym draniem" i oficjalnie mówił o tym, że będzie aurorem. Ale nie wiem co bym konkretnie chciała... :c
Re: Ash Sargen
W sumie... to bardzo fajny pomysł. Mogą sie poniekąd przyjaźnić od czasów szkolnych i... w sumie to bycie Śmieciożercą Percyego też nieco problematyczne, bo w sumie.. z jednej strony Ash jest jego przyjacielem, a z drugiej, no kurcze jest tym, czego w sumie Śmierciożercy powinni się pozbywać - chyba - a to tworzy fajny konflikt i z tego może się wyniknąć coś naprawdę fajnego.Percival Lestrange napisał:*najpierw zjada całe ciasteczko...*
Mniam. A poszłabym raczej w pozytyw, tak myślę. Percival zgrywa takiego dobrego, bo niby auror i w ogóle i nikt nie wie, że jest Śmierciożercą. Myślę, że już w szkole mogli się znać i lubić, względnie. Z czasem Percival przestał być w ogóle "zimnym draniem" i oficjalnie mówił o tym, że będzie aurorem. Ale nie wiem co bym konkretnie chciała... :c
Re: Ash Sargen
Tak - też lubię, gdy moja postać ma wewnętrzne dylematy :D Więc taki konflikt Śmierciożerstwa i przyjaźni jak najbardziej mi pasuje ;)
Deathly Hallows :: Krok drugi :: Kontakt :: Relacje
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|