Syriusz
Deathly Hallows :: Krok drugi :: Kontakt :: Relacje
Strona 1 z 1 • Share
Re: Syriusz
Znamy się, bo ten sam rocznik, razem są w Zakonie, plus Ros jest kuzynką Lei, więc pewnie spotykają się w jakiejś większej grupie czy coś. Generalnie w karcie mam, że Roslyn trzymała się bardziej z Gryfonami z jej rocznika, także tego. Szipuje Syriuszka z Leą, sorry not sorry musisz z tym dilować i ma wielki ubaw podczas ich kłótni, kiedy sobie siedzi i ogląda przedstawienie. Pewnie strasznie go tym wkurza i irytuje, ale generalnie to dobre dziecko jest, także no, mogą się lubić. Jeśli chcesz xD
Re: Syriusz
Ros, myślę, że możemy się lubić, jak najbardziej <3
Chociaż nie zmienia to faktu, że za próby szipowania go Leą pewnie powarkuje. Co najmniej. Okazjonalnie może też ugryźć, czy coś. :<
Chociaż nie zmienia to faktu, że za próby szipowania go Leą pewnie powarkuje. Co najmniej. Okazjonalnie może też ugryźć, czy coś. :<
Re: Syriusz
Spoko, będzie miała satysfakcję, że go sprowokowała a skoro tak zareagował, to heloł, coś musi być na rzeczy, hehe :D
Re: Syriusz
Przychodzę po relację :')
Jeden rocznik, jeden dom, do tego Zakon, można by z tego ukręcić coś w miarę pozytywnego. Co prawda Mara jest całkiem zżyta z Leah, jednak funkcjonuje raczej jako ta, która stara się odciągnąć ją od przyjemności dogryzania Syriuszowi, bo sama nic a nic do niego nie ma. Ba, nawet darzy go sympatią. Sama czasem bywa dość uszczypliwa i po prostu wredna, jednak dlatego, że nie widzi nic złego w okazjonalnym dokuczaniu komuś i raczej robi to dlatego, że kogoś lubi. Więc można by uznać, że ich wymiana zdań dość często przyjmuje formę sparingu, bez prawdziwych złośliwości, czego są obydwoje świadomi ¯\_(ツ)_/¯
Jeden rocznik, jeden dom, do tego Zakon, można by z tego ukręcić coś w miarę pozytywnego. Co prawda Mara jest całkiem zżyta z Leah, jednak funkcjonuje raczej jako ta, która stara się odciągnąć ją od przyjemności dogryzania Syriuszowi, bo sama nic a nic do niego nie ma. Ba, nawet darzy go sympatią. Sama czasem bywa dość uszczypliwa i po prostu wredna, jednak dlatego, że nie widzi nic złego w okazjonalnym dokuczaniu komuś i raczej robi to dlatego, że kogoś lubi. Więc można by uznać, że ich wymiana zdań dość często przyjmuje formę sparingu, bez prawdziwych złośliwości, czego są obydwoje świadomi ¯\_(ツ)_/¯
Re: Syriusz
Mara, jestem tak bardzo na tak <3 I tak sobie nawet myślę, że taka ich relacja mogła utrzymywać się przez te siedem lat edukacji aż po czasy obecne.
Zwłaszcza, że przyda się ktoś, kto czasami delikatnie zasugeruje Syriuszowi i Leah, żeby się w końcu zamknęli i przestali sobie skakać do oczu :D
Zwłaszcza, że przyda się ktoś, kto czasami delikatnie zasugeruje Syriuszowi i Leah, żeby się w końcu zamknęli i przestali sobie skakać do oczu :D
Re: Syriusz
Rabastan, no co Ty, to nie chcesz się przyjaźnić? :C
Nie no, a tak bardziej na serio - jasne, że hejty jeszcze z czasów szkolnych (i bardzo mi przykro, że przydział Blacka do Gryffindoru przyćmił samo rozpoczęcie nauki przez Rabastana, huehue :D). Myślę, że pewnie jeszcze w szkole Syriusz bardzo lubił działać Rabastanowi (w sumie nie tylko jemu, niech nie czuje się wyjątkowo ;>) na nerwy czy to samym swoim jestestwem, czy dodatkowo bardzo zabawnymi żartami. Swoją drogą... w tej kwestii zapewne za wiele się nie zmieniło - zwłaszcza, że skoro obaj odbywają staż w MM, to mimo wszystko nadal czasami muszą mieć ze sobą do czynienia... Cóż.
Alpaki górą!
Nie no, a tak bardziej na serio - jasne, że hejty jeszcze z czasów szkolnych (i bardzo mi przykro, że przydział Blacka do Gryffindoru przyćmił samo rozpoczęcie nauki przez Rabastana, huehue :D). Myślę, że pewnie jeszcze w szkole Syriusz bardzo lubił działać Rabastanowi (w sumie nie tylko jemu, niech nie czuje się wyjątkowo ;>) na nerwy czy to samym swoim jestestwem, czy dodatkowo bardzo zabawnymi żartami. Swoją drogą... w tej kwestii zapewne za wiele się nie zmieniło - zwłaszcza, że skoro obaj odbywają staż w MM, to mimo wszystko nadal czasami muszą mieć ze sobą do czynienia... Cóż.
Alpaki górą!
Re: Syriusz
Nie ma się czym szczycić. Hańba dla rodziny.
No ale mam nadzieję, że był trochę mniej cięty na niego niż na Severusa. :P No ale to jasne, że żarty ze ślizgonów niby są śmieszne.
No ale mam nadzieję, że był trochę mniej cięty na niego niż na Severusa. :P No ale to jasne, że żarty ze ślizgonów niby są śmieszne.
Deathly Hallows :: Krok drugi :: Kontakt :: Relacje
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|