przybornik
Biuro Szefa Departamentu

Biuro Szefa Departamentu

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Deathly Hallows Pią Gru 09, 2016 11:25 pm

Biuro Szefa Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów





Ostatnio zmieniony przez Deathly Hallows dnia Sob Sty 14, 2017 1:07 am, w całości zmieniany 1 raz
Deathly Hallows
Deathly Hallows

Punkty : 20

https://deathly-hallows.forumpolish.com/ https://deathly-hallows.forumpolish.com/ https://deathly-hallows.forumpolish.com/ https://deathly-hallows.forumpolish.com/

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Sro Sty 11, 2017 10:40 pm

/pierwsza gra, po metrze, dzień przez zebraniem aurorów

Crouch wrócił do pracy najszybciej, jak tylko mógł. Najpierw został wysłany w delegację, później rozchorował się na zapalenie płuc. Owszem - nawet czarodzieje czasem chorowali na tak przyziemne, "mugolskie" choroby; oni po prostu mieli ich znacznie szerszy wachlarz do wyboru, bo poza tymi zwykłymi, jak przeziębienie czy rak, mogli również zapaść na przykład na smoczą ospę. Bartemiusa trafiło jednak jedno z tych zwykłych zachorowań, dostępnych również mugolom. Najwyraźniej w górach Tybetu było dla niego trochę zbyt chłodno. Zapalenie płuc za to - jak to zapalenie płuc - było dość ciężkie do wyleczenia, nawet magią, więc Barty półtora tygodnia po delegacji jeszcze leżał w łóżku i się kurował. Teraz jednak już nie wytrzymał i uparł się, że musi przyjść do pracy, bo inaczej rozniesie dom; tym bardziej, że otrzymał mocno niepokojące wieści od Percivala Lestrange. Nie podobało mu się to, co zobaczył w liście, więc skrzętnie schował go w swoim domu, zabezpieczając sejf dodatkowymi zaklęciami. Mało komu ufał, a po tym, co przeczytał, przestał ufać również swojemu zastępcy. Wolał dmuchać na zimne, więc dlatego zabezpieczył wszystko na wypadek włamania.
Teraz usadowił się za swoim biurkiem, chwycił pióro i wyskrobał krótką notkę służbową do Lorenzo, żądając jego stawienia się w gabinecie szefa, po czym zaczął przeglądać wszelkie papiery, które w tym czasie urosły na jego biurku.
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Sro Sty 11, 2017 11:21 pm

/po wszystkich grach

Dzisiejszy dzień był istnym koszmarem. Spodziewał się, że po ataku na metro będzie rozgardiasz i burdel, ale że nie aż taki. Miał tylko nadzieje, że nikt nie oskarży o to departamentu. Może i aurorzy wygrali bitwę ze Śmierciożercami, to jednak były ofiary śmiertelne i cała masa rannych, poturbowanych mugoli. Liczył na to, że nikt dzisiaj nie będzie mu zawracał gitary, ale jednak... szef postanowił wrócić do pracy i od razu go do siebie wezwał. Cóż takiego chciał? Nie miał pojęcia, ale czuł w kościach, że nie jest za dobrze.
Ruszył ze swojego gabinetu od razu gdy otrzymał notkę. Zostawił stertę papierów, później ją dokończy, albo weźmie je do domu, tam najlepiej mu się pracowało. Gdy stanął przed drzwiami, zapukał, a następnie wszedł.
- Dobrze Pana znowu widzieć. - Powiedział z lekkim uśmiechem przekraczając próg, zamykając za sobą drzwi. - Wzywał Pan. - Dodał po chwili, stwierdzając fakt. Chciał przejść do rzeczy, w jakiej sprawie Crouch go wezwał.
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Czw Sty 12, 2017 12:21 am

Drgnął lekko, gdy usłyszał pukanie do drzwi i spojrzał na nie spode łba, jakby zrobiły mu krzywdę. W pewnym sensie zrobiły - przeszkadzały w pracy swoim... dźwięczeniem, kiedy ktoś w nie zapukał, a później otworzył, wchodząc do środka, jednak kiedy Crouch zobaczył, kto to, odłożył trzymane akurat w rękach papiery i spojrzał na mężczyznę poważnie, stanowczym, ale jeszcze nie nieprzyjaznym spojrzeniem. Po prostu taki miał styl bycia: był nieprzystępny, chłodny, każdego traktował z dużym dystansem i zapewne na wielu sprawiał wrażenie nie znoszącego sprzeciwu. Wrażenie to mogły potęgować jego czarne oczy, błyszczące jak dwa kawałki obsydianu.
- Pan Sorrentino - przywitał się, splatając palce przed sobą na biurku - Proszę usiąść - wskazał mu krzesło przed sobą i przyjrzał mu się uważnie, robiąc efektowną przerwę.
- Proszę mi powiedzieć, czy wiedział pan, co się ze mną dzieje przez ten czas, kiedy mnie nie było? - zapytał uprzejmie, choć bez uśmiechu. Crouch raczej się nie uśmiechał, kiedy nie wymagała tego dyplomacja, a jeśli nawet... to raczej nie w przyjaznych zamiarach.
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Czw Sty 12, 2017 12:38 am

Posłuchał i usiadł na krześle przed biurkiem. Czuł w powietrzu tą napiętą atmosferę. Sam nie wiedział, czy to On ją generuje, czy Pan Crouch? Chciałby załatwić tą sprawę jak najszybciej, aby móc wrócić do roboty, która pewnie się teraz mu mnoży na biurku, sama... Czuł się jak Syzyf. Blisko skończenia, a gdy dochodzi do mety, musi zaczynać wszystko od początku.
- Szczerze? To nie, ale cieszę się że Pan wrócił. - I powiedział to całkowicie szczerze. Zastępowanie szefa departamentu nie było proste, zwłaszcza gdy jest się tylko "zastępcą". Nie miał dostępu do większości dokumentów, które były wymagane w jego ostatniej pracy. Dopóki będzie miernym zastępcą nie będzie mógł za dużo zrobić. Ograniczają go uprawnienia, a raczej ich brak.
- Ale o co chodzi? - Zapytał się z lekkim przymrożeniem oczu. Nie rozumiał do czego Crouch dążył. Enzo nie wiedział gdzie Crouch wyjechał i szczerze go to nie obchodziło, miał za to obowiązek zastępować go w obowiązkach, jak mu to wyszło? Raczej słabo, zwłaszcza przez akcje na metrze, ale to ktoś inny go oceni.
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Czw Sty 12, 2017 12:49 am

Uniósł brew, usłyszawszy odpowiedź, a jego spojrzenie wyraźnie ochłodło. Coś się w nim na chwilę zagotowało, jednak szybko to opanował i poza tym chłodnym spojrzeniem nie dał nic po sobie poznać.
- Informowałem pana, że wybieram się w delegację do Tybetu, nie było to zresztą żadną tajemnicą - powiedział spokojnie i dość cicho, ale na tyle głośno, że Lorenzo na pewno dobrze go słyszał - Informowałem pana również o mojej późniejszej chorobie, której się tam nabawiłem. Rozumiem, że w natłoku obowiązków mógł pan o tym zapomnieć... - uśmiechnął się delikatnie połową ust - jednak czy do pańskich obowiązków nie należy również wiedza, gdzie przebywam, kiedy nie ma mnie w biurze?
Owszem, należało to do obowiązków jego zastępcy - musiał mieć kontakt z Crouchem, musiał wiedzieć, gdzie ten jest, w razie, gdyby ktoś potrzebował jakichkolwiek informacji od samego szefa Departamentu lub o nim. Jako jego zastępca, musiał mieć możliwość udzielenia odpowiednich informacji pozostałym pracownikom Ministerstwa lub innym osobom, po uprzednim zweryfikowaniu, czy dana sprawa rzeczywiście nie może zostać załatwiona przez jego zastępcę.
- Jeżeli jednak pan zapomniał, co jest oczywiście całkowicie zrozumiałe... czy nie mógł pan chociażby wysłać do mnie sowy? Nie mówię o zapytaniu kogokolwiek, czy przypadkiem ktoś nie wie, gdzie jestem, ponieważ akurat to do pana inni raczej zgłaszaliby się z tym pytaniem... Czy próbował pan się ze mną w jakikolwiek sposób skontaktować?
Pytanie Enzo zignorował - w tym momencie to on był od zadawania pytań, a to, o co mu chodzi, jeszcze się wyjaśni. Już niedługo.
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Czw Sty 12, 2017 12:34 pm

Tak... zapomniał o delegacji szefa, czy także o jego chorobie. Dla niego liczyło się tylko to że jest nie obecny i że powinien wrócić dopiero za kilka dni, taką przynajmniej dostał wiadomość. Jeżeli ktoś go pytał, gdzie znajduje się szef, Enzo zawsze odpowiadał że wyjechał i nikt się więcej nie dopytywał.
- To prawda, moim obowiązkiem jest gdzie Pan się znajduje, a także co Pan robi, lecz przez nawał pracy po prostu o tym zapomniałem. Wiedziałem za to, że Pana nie ma i zostałem poinformowany, że miał Pan wrócić dopiero za kilka dni. - Odpowiedział spokojnie, bez żadnych konkretnych emocji. Wątpił w to, że Crouch wezwał go do siebie aby zrugać za niewiedzę dotyczącą jego obecności. Można powiedzieć, że był to mały wstęp, który ma go przygotować pod większą zjebe.
- Nie, nie próbowałem. - Po co miał okłamywać swojego szefa? Był szczery i nie miał zamiaru okrywać tego, że wcale nie miał zamiaru nawiązywać kontaktu. Wolał dać Crouchowi odpocząć, niż cały czas go męczyć. Cóż... teraz już po ptokach, stało się i co z tego wyjdzie tylko zależy od Croucha. Sorrentino wcale, a wcale nie czuł się winny czy też że zaniedbał swoje obowiązki.
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Czw Sty 12, 2017 1:31 pm

Kiwnął głową,opuszczając wzrok na biurko z miną mówiącą "w porządku, rozumiem, oczywiście każdemu mogło się to zdarzyć", jednak według niego był to poważny błąd: będąc zastępcą nie wiedzieć, gdzie jest szef i co się z nim dzieje.
- Wróciłem dzisiaj, jak widać: już się lepiej czuję i uznałem, że jestem w stanie wrócić do pracy. Proszę mi jeszcze powiedzieć: czy ktoś pytał, gdzie jestem i co się ze mną dzieje? I co pan w takich przypadkach odpowiadał?
Rzeczywiście, nie chodziło o samą niewiedzę Lorenzo, bo to jeszcze nie było jakieś straszliwe przewinienie. Nie był jednak jeszcze całkiem pewien, czy objedzie swojego podwładnego, czy nie - wszystko zależało od rozwoju rozmowy i od tego, co od niego usłyszy. Niemniej, przez list, jaki otrzymał kilka dni temu, poczuł się nieswojo. Nie lubił się tak czuć.
- Bardzo proszę mi konkretnie powiedzieć, jakich słów pan zwykle używał w odpowiedzi na podobne pytania.
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Pią Sty 13, 2017 1:59 pm

Popełnił błąd i przyznał się do tego, nie zmieni przeszłości. Wyciągnął tylko z tego lekcje i na drugi raz będzie bardziej uważny.
- Pytało o Pana kilka osób, lecz bardziej w pamieć zapadł mi jeden auror, dokładniej Percival Lestrange. Nie pytał o nic konkretnego, ponieważ nasza rozmowa, a bardziej przesłuchanie dotyczyło mnie. - Powiedział spokojnie, nie ruszając się z miejsca ani na krok. Już chyba powoli rozumiał co się tutaj kroiło. Perci poszedł naskarżyć, bo tylko jemu powiedział coś odmiennego, coś co raczej przykuło jego "aurorską" wścibskość, podejrzliwość, a nawet paranoje. Nie spodziewał się jednak tak szybkiego rozwoju wydarzeń, a nawet nie przygotował się do tej rozmowy, cóż... trzeba improwizować, jak zawsze.
Zmrużył lekko oczy i spojrzał nimi delikatnie do góry, to była jego standardowa poza, gdy starał się coś znaleźć w swojej pamięci. Musiał się przebić przez całą masę informacji.
- Niestety konkretnych słów jakie używałem do usprawiedliwienia Pańskiej nieobecności nie pamiętam, ale mówiłem że Pan wyjechał. - Jeszcze chwilę pomyślał, bo być może by sobie coś przypomniał jednak tak się nie stało. Wrócił wzrokiem na swojego szefa.
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Pią Sty 13, 2017 2:42 pm

Poczekał spokojnie, aż Lorenzo się namyśli i przypomni sobie, co mógł wtedy mówić. Oczywiście, że przywołanie konkretnych słów z pamięci nie było łatwe, podejrzewał też, że w razie czego jego zastępca może zwyczajnie kłamać, jednak nie zakładał niczego z góry. Nie oceniał go od razu - będzie musiał jeszcze porozmawiać na ten temat z Percivalem, oczywiście; wszak wyciąganie wniosków na podstawie relacji tylko jednej ze stron nie byłoby rozważne. Crouch również był bardzo podejrzliwy, jednak nie aż do paranoi: nie tak, żeby od razu podejrzewać kogoś o najgorsze, a już zwłaszcza swoją prawą rękę.
- Rozumiem - odezwał się w końcu, nadal patrząc na mężczyznę w ten sam sposób, sponad swoich złączonych opuszkami palców - A w jakich okolicznościach poinformował go pan, że wyjechałem? Chodzi mi o to, czy on zapytał, co się ze mną dzieje, czy może inaczej zeszli panowie na ten temat?
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Pią Sty 13, 2017 5:03 pm

Prawda, Lorenzo mógłby kłamać, lecz aktualnie nie widział w tym sensu. Dlaczego? Miał przeczucie, że szef i tak by mu nie uwierzył. Pewnie zweryfikowałby fakty z Percym, dlatego też postanowił trochę odbiec od prawdy pod pretekstem zapomnienia konkretnych słów. Kto się może czepiać zwykłych słówek, lub do powiedzonek? To było nie do pomyślenia, zwłaszcza że mają teraz ważniejsze rzeczy na głowie, niż czepianie się czyiś wypowiedzi.
- To prawda, odbiegliśmy trochę od tematu i to wyszło przez przypadek. - odpowiedział spokojnie na pytanie, lecz nie pasowało mu tu jeden fakt. Te cholerne przesłuchanie. Co to miało znaczyć? Ja jakiej podstawie był przesłuchiwany i kto poza Shacklebolt'tem wiedzieli o tym? - Mam pytanie Sir. Wiedział Pan o tych przesłuchaniach aurorów? - Zapytał się spokojnie. Dla niego osobiście było to upokarzające przeżycie, zwłaszcza że plotki bardzo szybko lubią wędrować po Ministerstwie. Dlatego chciał wiedzieć czy to Crouch zlecił te przesłuchania, lub Pani Minister. W jego mniemaniu Shackelbolt ma za małą władzę by zlecać przesłuchania szefów departamentów. Takowym był w zastępstwie.
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Pią Sty 13, 2017 5:18 pm

Uniósł lekko brwi, a jego twarz zastygła w wyrazie uprzejmego zainteresowania.
- W jaki sposób odbiegliście panowie od tematu? Proszę mi powiedzieć konkretnie, w jaki sposób temat mojej nieobecności wypłynął w waszej rozmowie. Jest to dla mnie interesujące.
Owszem, było to przesłuchanie Crouch też nie uważał, żeby mieli teraz ważniejsze sprawy na głowie. Owszem, są pewne ważne sprawy, ale jeśli to, co Percival mówił, było prawdą, to sprawa Lorenzo była jak najbardziej bardzo ważna.
Nie spodobało mu się pytanie zastępcy - to nie on tu zadawał pytania w tym momencie. Niemniej, Barty starał się wciąż nie okazywać żadnych emocji, więc i teraz jego twarz pozostała niewzruszona.
- To nie jest ważne, czy wiedziałem, czy nie wiedziałem - skwitował - Proszę mi jeszcze powiedzieć: skoro nie wiedział pan, co się ze mną dzieje, dlaczego poinformował pan pana Lestrange, że wyjechałem?
To mu się też trochę nie kleiło i jeśli rzeczywiście Lorenzo powiedział, że Crouch wyjechał, w rzeczywistości nie mając pojęcia, gdzie jest jego szef i co robi, to znaczy, że zwyczajnie kłamał. Co prawda to nie było jeszcze jakieś wielkie przewinienie, ale... Lepiej nie puszczać w obieg nieprawdziwych informacji o swoim szefie, pełniąc w dodatku jego obowiązki.
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Pią Sty 13, 2017 5:53 pm

Ta rozmowa zaczęła już go delikatnie drażnić. Cały czas obracają się wokół tego samego, bez żadnego konkretnego podsumowania. Nie wiedział czemu Crouch dalej chce się bawić w przesłuchiwanie, jak już pewnie wszystko wiedział. Widać miał za dużo czasu.
Ponownie westchnął i rzucił się w głąb swojej pamięci, próbując przypomnieć sobie dokładnie przesłuchanie aurora.
- Bodajże pytał mnie pracowników ministerstwa, czy ostatnio widziałem coś podejrzanego. Odpowiedziałem mu że nic nie widziałem i rzadko z kimkolwiek się widzę. - Zawiesił się na chwilę, kładąc palec wskazujący na ustach udając zadumę. - Wtedy mu powiedziałem, że rzadko Pana ostatnimi czasy widzę. Czyżby w tym wszystkich chodziło o te głupie stwierdzenie? - Zapytał się, mrużąc przy tym oczy z niedowierzaniem. Czepianie się tych głupich słów było naprawdę idiotyczne i mało profesjonalne. Czekał teraz tylko na podsumowanie, które pewnie przedstawi mu Crouch. Kolejne pytanie szefa równie go zdziwiło jak poprzednie.
- Bo nie było Pana w biurze obok i to przez kilka dni, co miałem innego powiedzieć? - Zaczął już trochę ironizować to spotkanie, ponieważ nie widział w tym żadnej powagi.
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Pią Sty 13, 2017 6:17 pm

Zauważył rozdrażnienie Lorenzo, ale nie był pewien, jak je interpretować: czy chodziło o to, że mężczyzna zaczynał się obawiać o swoją skórę, czy może o to, że uważał tę całą rozmowę za nieważną i poniżej jego godności...?
Odpowiedź przyszła szybko: uważał, że nic się nie stało, skoro teraz, jawnie, powiedział Crouchowi, że na pytanie Percivala o podejrzane rzeczy odpowiedział, że Crouch wyjechał. Barty poruszył delikatnie szczęką, ale poza tym na jego twarzy wciąż pozostawał kamienny wyraz.
- To nie są głupoty, panie Sorrentino - powiedział nieco bardziej dobitnie, niż wcześniej - Czego dotyczyło pańskie przesłuchanie?
Tu nie chodziło o to, że Crouch w ogóle nie wiedział o tych przesłuchaniach zorganizowanych przez Shacklebolta, tylko dokładnie o to, o co zapytał: dlaczego akurat Lorenzo był przesłuchiwany - według niego. Istniało przecież prawdopodobieństwo, że przesłuchania były całkowicie wyrywkowe, bez żadnych konkretnych podstaw. Źle się ostatnio działo, coraz gorzej, więc Crouch by się nie zdziwił, gdyby Shacklebolt po prostu zlecił przesłuchania ot, kogokolwiek, żeby tylko sprawdzić, co dana osoba powie i czy nie ma żadnych powiązań ze Śmierciożercami albo z Grindelwaldem. Przecież nawet w Ministerstwie mogły być takie osoby - a nawet to było więcej, niż pewne; pytaniem tylko pozostawało, kto to jest.
- Proszę o spokój, panie Sorrentino, rozmawia pan z przełożonym - powiedział jeszcze bardziej stanowczo, słysząc ton ostatniego pytania chłopaka. Owszem - chłopaka; w końcu Lorenzo był od niego osiem lat młodszy, a poza tym był jego podwładnym. No i obaj nie byli jakoś przesadnie starzy - Proszę na przyszłość wiedzieć, że nie podoba mi się okłamywanie innych pracowników Ministerstwa, zwłaszcza aurorów. Jeżeli nie wiedział pan, co się ze mną dzieje, należało to powiedzieć. Do pańskich obowiązków podczas mojej nieobecności należy również wiedza o tym, gdzie jestem i kiedy wrócę. Również do pańskich obowiązków należy kontaktowanie ludzi ze mną w przypadkach, kiedy jest to konieczne, ponieważ pewne sprawy wykraczają poza pańskie kompetencje jako mojego zastępcy. Do pana należy ustalenie, czy dana sprawa jest wystarczająco ważna, by zakłócać mój czas, czy nie. Ale przede wszystkim nie podoba mi się pańskie obecne podejście do tej rozmowy i to, że uważa ją pan za nieważną. Otóż proszę mi pozwolić sobie uświadomić, że jest ważna, kiedy na pytanie aurora o podejrzane sprawy odpowiada pan, że mnie długo nie ma w pracy. Rozumiemy się?
Spojrzał ostro w oczy Lorenzo, teraz już nie tak spokojny, jak przedtem.
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Pią Sty 13, 2017 6:47 pm

Nie, Enzo nie bał się o swoją skórę, bo niby dlaczego? Powiedział, że szefuncia dawno nie widział w robocie to od razu jest Śmierciożercą? Czarnoksiężnikiem? Jeżeli ktoś tak pomyślał, to gratuluję logiki. Ta rozmowa nie była poniżej jego godności, poniżej jego godności było przesłuchanie przeprowadzone przez Perciego, bo to wpływa na jego wizerunek i też pokazuje jak bardzo Ministerstwo jest zdesperowane, i bezsilne. Na siłę szukają kretów, nie widząc gdzie szukać, rozdrażniając i wprowadzając chaos w szeregi Ministerstwa. Jak tak dalej pójdzie aurorzy sami doprowadzą do upadku tej cudownej świątyni.
- Przesłuchanie dotyczyło przeróżnych rzeczy, lecz jednym słowem mogę je podsumować, że szukali czarnoksiężników, tylko nie rozumiem dlaczego przyszli z tym do mnie. Oczywiście na wstępie zostałem poinformowany o tym, że nie jestem o nic oskarżony i że chcą dowiedzieć się co wiem na temat czarnej magii, o osobach które je używają, czy widziałem kogoś w Ministerstwie kto dziwnie, niecodziennie by się zachowywał. Dalej nie wiem dlaczego ja, ponieważ jeżeli takie coś by się działo, jako pracownik Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów muszę zareagować i jest nie ważne, że nie jestem aurorem. - Mógł jak najszybciej zapomnieć o tym przesłuchaniu, ale teraz czuł się jakby wszyscy traktowali go jako zdrajce, a to mu się nie podobało. Włożył wiele serca, wysiłku i ogromną ilość czasu by stać się kimś w szeregach Ministerstwa i nie miał zamiaru tego zaprzepaścić przez głupi plan Shacklebolt'a.
- Rozumiemy. - Odpowiedział tylko spokojnie, słuchając wcześniej całej wypowiedzi. Usłyszał w sumie to co chciał. Po reakcji, a także słowach Croucha, mógł wywnioskować, że Percy nie powiedział wszystkiego.
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Pią Sty 13, 2017 8:14 pm

Uniósł rękę, kręcąc głową w geście wyrażającym mniej więcej "nie o to chodziło w przesłuchaniu". Nie wiedział, o co, więc na ten temat się nie wypowiadał, ale tak podejrzewał: nie chodziło o to, żeby akurat na Lorenzo się skupiać w podejrzeniach. Chodziło raczej o to, żeby po prostu znaleźć coś podejrzanego i sprawdzić, czy ktoś przypadkiem nie jest zwolennikiem Voldemorta albo Grinelwalda. Tak przynajmniej podejrzewał.
- Tak, reagowanie, to inna sprawa - stwierdził.
Westchnął, patrząc na papiery na swoim biurku.
- Czy jest coś, o czym powinienem wiedzieć? Proszę mi przekazać to, co powinienem teraz przejąć jako szef urzędu po moim powrocie. Proszę mi też powiedzieć, co obecnie dzieje się z pojmanym Śmierciożercą? Jest w areszcie, jak rozumiem. Czy został już przesłuchany?
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Pią Sty 13, 2017 11:30 pm

Nareszcie skończyli ten temat przesłuchań i dobrze, mogli zając się czymś innym. Była jedna sprawa, którą trzeba się zając i to jak najszybciej. Po akcji w metrze został złapany jeden ze Śmierciożerców. Czarny Pan dał im co do tego wytyczne, ale tym razem był tutaj jako przedstawiciel i pracownik Ministerstwa, nie mógł pozwolić sobie na wpadkę, dlatego będzie musiał go potraktować z największą surowością. Raczej nie będzie miał z tym problemu, bo jakoś na złapanym mu nie zależy. Był bezwzględnym skurwysynem, to fakt. Pewnie dlatego tak dobrze wychodzi mu prowadzenie podwójnego życia.
- Pan już pewnie wszystko wie co się stało w mugolskim metrze, więc nie będę o tym mówił. Śmierciożerca znajduje się w areszcie, ale nie został jeszcze przesłuchany. Mam się tym zająć? - Wolał się spytać, zanim podejmie jakiekolwiek działania. - Niestety, nie otrzymałem żadnego raportu z biura aurorów. - Dodał po chwili. Pewnie będzie trzeba się o ten raport upomnieć w jakiejś notce do szefa aurorów.
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Nie Sty 15, 2017 11:46 am

Westchnął i przesunął po biurku jedną z leżących tam kartek, właściwie bezwiednie, żeby zająć czymś ręce. W końcu przestał patrzyć na Lorenzo przenikliwie i spojrzał w dokumenty.
- O tym, co działo się w metrze wiem tyle, ile napisano w Proroku, ponieważ nikt mnie nie poinformował. Jeśli więc pan ma większą wiedzę na ten temat, to proszę o informacje, a jeśli nie - przejdźmy dalej, a o szczegółach porozmawiam z Shackleboltem.
Słysząc pytanie mężczyzny, Crouch zamarł na chwilę, po czym uniósł powoli brwi, ponownie podnosząc wzrok na swojego zastępcę.
- Przesłuchać? Czy jest pan aurorem, Sorrentino? Albo czy jest pan sędzią Wizengamotu i jesteśmy na rozprawie...? - uśmiechnął się blado po chwili - Przesłuchanie tego Śmierciożercy leży w gestii aurorów, a kto się tym zajmie, zależy od Shacklebolta. W porządku, jeśli nie trzymał pan raportu, to trafi on zapewne do mnie. Porozmawiam za chwilę z szefem aurorów i dowiem się, co z przesłuchaniem tego... człowieka - skrzywił się nieco, wymawiając ostatnie słowo. Jakoś nie miał żadnego szacunku dla Śmierciożerców i innych czarnoksiężników i nie uważał, żeby należało im się miano ludzi - Po tym ustalimy z Głównym Sędzią datę rozprawy, mam nadzieję, że odbędzie się to jak najszybciej. Chociaż jak rozumiem, ta osoba została schwytana na gorącym uczynku, w masce, podczas ataku Śmierciożerców na stację metra? W takim wypadku nie ma sensu w ogóle prowadzić jakiegokolwiek procesu i marnować czasu wszystkich zaangażowanych. Są ważniejsze rzeczy do zrobienia, na przykład wyłapanie reszty tej zgrai.
Spojrzał na Lorenzo znowu znad papierów i schował je do szuflady - nie były to najważniejsze rzeczy, na teraz.
- Czy jest coś jeszcze ważnego, co chciałby mi pan przekazać? Powinienem coś podpisać bądź rozpatrzyć? Wnioski, inne dokumenty...?
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Nie Sty 15, 2017 9:00 pm

Słuchał dokładnie tego co szef do niego mówił. Raczej wszystko już z grubsza sobie wyjaśnili, dlatego przewidywał, że wizyta u niego w biurze nie potrwa już długo, a nawet przeczuwał bliski koniec. Także był ciekawy co takiego aurorzy powiedzą po tej całej akcji w metrze. Czy będą pałać się nikłym zwycięstwem, schwytaniem jednego Śmierciożercy, czy też wezmą z tego lekcje i będą bardziej się starać na przyszłości, liczył bardziej na tą pierwszą opcje.
- Tylko zapytałem. - Odpowiedział spokojnie, niczego nie ukazując. Nie ufał kompetencji aurorów, więc pomyślał sobie, że Crouch będzie chciał dać to zadanie komuś z departamentu. Może i to lepiej jak przesłuchaniem zajmie się ktoś z biura będzie łatwiej przy tworzeniu odpowiedniego planu gdy coś spierdolą.
Dobrze wiedział jak Crouch postrzega czarnoksiężników, dlatego jest najprawdopodobniej największą przeszkodą w przejęciu Ministerstwa przez ludzi Czarnego Pana.
- Nie, na razie to wszystko, jeżeli pojawią się jakieś dokumenty niezwłocznie je do Pana wyśle. Potrzebuje Pan czegoś czy już wracać do siebie? - Zapytał spokojnie, trochę pochylając się na krześle w pozycji gotowej do wyjścia, ale cały czas siedząc.
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Pon Sty 16, 2017 2:16 pm

- Ja również tylko powiedziałem, co leży w pańskich kompetencjach, a co - w kompetencjach aurorów. Niemożliwością byłoby nawet, żeby cały departament czy choćby jego zwierzchnictwo zajmowało się tego typu sprawami, ponieważ mamy inne: choćby nadzorowanie ich prac. Mamy również pod sobą inne biura i urzędy, nie tylko Biuro Aurorów, prawda? - uśmiechnął się, bez żadnych podtekstów. On z kolei ufał aurorom: musiał, skoro to oni byli od chwytania czarnoksiężników.
- Nie, dziękuję, z mojej strony to już wszystko. Jeżeli nie ma pan do mnie żadnej sprawy, może pan wracać do swoich obowiązków. Liczę również na przekazanie mi wszystkiego, czym powinienem się zająć. Ponieważ zapewne miał pan dużo pracy podczas mojej nieobecności, proszę mi przekazać część tego, czym się pan zajmował.
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Lorenzo F. Sorrentino Wto Sty 17, 2017 10:13 pm

Doskonale rozumiał to co mówi do niego Crouch, ale postanowił już nie komentować. Nie było potrzeby. Powiedział prawdę, muszą nadzorować pracę wszystkich urzędów, które wchodzą w skład departamentu. Było dużo rzeczy do zrobienia i trudno było się za cokolwiek zabrać, ponieważ niektóre rzeczy miały priorytet.
- Dobrze, jeżeli będę posiadał jakieś dokumenty, które będą potrzebowały Pańskiej uwagi, niezwłocznie je prześlę, a teraz wrócę do pracy. Do zobaczenia. - Powiedział spokojnie podnosząc się z krzesła. Teraz mógł wysyłać ważniejsze sprawy swojemu zwierzchnikowi, dobrze. Ucieszył się nawet że Crouch wrócił, przynajmniej trochę go obciąży, być może nawet Enzo wróci dzisiaj wcześniej do domu. Przyda się chwila odetchnienia, zwłaszcza że czuł w kościach, że zbliża się coś wielkiego. Nie wiedział jeszcze co dokładnie, ale miał swoje przeczycie.

/zt
Lorenzo F. Sorrentino
Lorenzo F. Sorrentino

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 33
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Zastępca szefa departamentu przestrzegania prawa czarodziejów
Umiejętności : Teleportacja łączna
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 143

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t249-lorenzo-f-sorrentino https://deathly-hallows.forumpolish.com/t257-lorenzo-f-sorrentino#385 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t259-sowa-lorenzo#388 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t260-lorenzo-f-sorrentino#389

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Charles Shacklebolt Czw Sty 19, 2017 7:28 pm

/ Po zebraniu aurorów.

Otrzymawszy prośbę, czy też wezwanie do biura szefa departamentu, Charles udał się prosto z sali konferencyjnego bo biura swojego przełożonego. Zgarniając ze sobą także Pervicala, którego także Crouch Senior chciał widzieć. Zebranie niespodziewanie szybko się skończyło, niż zazwyczaj. Przyczyną tego była małomówność aurorów. Może następnym razem będzie lepiej.
Stanął przed drzwiami biura Croucha i zapukał, po czym nacisnął klamkę i otworzył drzwi.
- Witam. Dostałem informację, że chciał Pan widzieć mnie i Lestrange'a. Akurat jesteśmy po zebraniu.
Rzucił od razu i wszedł w sumie do środka, nie widząc by szef kogoś przyjmował. Pozostawiając wolne przejście dla Percivala, jeżeli szedł tutaj za nim.
Charles Shacklebolt
Charles Shacklebolt

Status Krwi : Czysta
Wiek : 46 lat
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Szef Biura Aurorów
Punkty : 35

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t132-charles-shacklebolt#159 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t468-daryl-sowa-charlesa#1519

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Percival Lestrange Czw Sty 19, 2017 8:30 pm

Owszem, przyszedł zaraz za Charlesem. W końcu szefowi się nie odmawia, a co dopiero dwóm szefom? Co prawda chyba wolałby porozmawiać z seniorem na osobności, ale właściwie nie było to aż tak konieczne. Zresztą - Charles mógłby się wkurzyć, jeśli na przykład niechcący przekazałby co innego Crouchowi. No, może nie co innego, ale np. nieco więcej, ze szczegółami...? Niekoniecznie umyślnie, przecież mogło się zdarzyć, że powie coś w innych słowach... a nie chciał mieć problemów z żadnym ze swoich przełożonych.
- Dzień dobry, panie Crouch. - Percy uśmiechnął się pod nosem i skinął głową w stronę szefa, zamykając chwilę później za sobą drzwi. Niekoniecznie chciał, żeby ktoś inny był świadkiem ich rozmowy. A już nie daj Merlinie ten Sorrentino. - Dobrze pan wygląda. Choroba minęła całkowicie, mam nadzieję?
Nie było to tylko takie grzecznościowe gadanie: naprawdę lubił Croucha, pomimo tych jego nieco sztywnych poglądów. No i mężczyzna był przystojny, chociaż tego Percy nie przyznałby za nic.
Percival Lestrange
Percival Lestrange

Status Krwi : Szlachetna
Wiek : 36 lat
Stan cywilny : Kawaler
Zawód : Auror
Umiejętności : teleportacja łączna
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 243

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t133-percival-victor-lestrange#160 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t155-percival-lestrange#188 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t154-poczta-percy-ego#187 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t156-percy-auror-i-smierciozerca#189

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Bartemius Crouch Pią Sty 20, 2017 12:57 pm

Crouch podniósł wzrok znad papierów, które właśnie przeglądał i skinął głową na powitanie swoich podwładnych.
- Dzień dobry, panowie, usiądźcie, proszę - wskazał im krzesła naprzeciw biurka. Słysząc pytanie Percivala, ponownie kiwnął głową z lekkim uśmiechem - Tak, już lepiej, dziękuję.
Nie był pewien, czy pytanie nie było jedynie grzecznościowe, ale właściwie to nie miało znaczenia. Miło, że Lestrange o to zapytał i tyle.
- Cieszę się, że jesteście panowie po zebraniu, będziemy mogli więc omówić kilka spraw. Pierwszą i najważniejszą dla mnie w tym momencie jest sprawa pana Sorrentino. Czy mogą mi panowie powiedzieć, dlaczego był przesłuchiwany?
Nie miał o to pretensji i nie uważał, żeby to był błąd - po prostu interesował go powód i to, czy był on jakiś konkretny, czy po prostu aurorzy mieli przepytywać każdego, kto nawinął się pod rękę. Skłaniał się jednak trochę ku drugiej możliwości, skoro Lorenzo mówił takie, a nie inne rzeczy - jeśli jednak był podejrzany już wcześniej, to szkoda, że Crouch o tym nie wiedział.
Bartemius Crouch
Bartemius Crouch

Status Krwi : czysta
Wiek : 41
Stan cywilny : żonaty
Zawód : szef Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Ekwipunek : różdżka
Punkty : 136

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t641-bartemius-crouch#3101 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t759-barty-crouch-senior#3653 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t649-sowa#3219 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t762-crouch-ten-starszy-crouch#3659

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Charles Shacklebolt Pią Sty 20, 2017 1:55 pm

Grzeczne ze strony Percivala, który zapytał się Croucha o stan jego zdrowia. Ale nie w tej sprawie tutaj przybyli. Charles zajął wolne miejsce na krześle za biurkiem szefa, teczki kładąc na swoich kolanach. Mógł się spodziewać, że będąc wezwanym wraz z Lestrange'm, sprawa będzie bezpośrednio dotyczyła Sorrentino.
- Z mojego polecenia. Wybrałem kilka osób z ministerstwa, poza zwykłymi obywatelami i pracownikami, których aurorzy mieli zapytać o istotne informacje dotyczące niepokojących działań nieznanej nam grupy. To jak się zabrali do wykonania zadania, oni odpowiadają. Mogę dodać że Pani Selwyn, szefowa Urzędu Niewłaściwego Użycia Czarów, także była na liście tych osób.
Wyjaśnił Bartemiusowi, że Sorrentino nie był jedynym przesłuchiwanym, ale był jeszcze jeden szef, tego Ministerstwa. To przypadkowe osoby, poza wybranymi obywatelami. Nie żeby Charles miał zaraz kogoś o coś podejrzewać. Zwykłe zapytanie o sytuację w mieście nie jest niczym złym, jeżeli wie się jak podejść do rozmowy, by nie wzbudzać niepokojących podejrzeń. A tutaj, coś pewnie poszło nie tak, albo za daleko? Jeszcze nawet nie wiadomo, czy Crouch podjął się już rozmowy ze swoim zastępcą, czy jest już po przepytaniu Sorrentino.
W odpowiadaniu na pytanie, Charles był spokojny.
Charles Shacklebolt
Charles Shacklebolt

Status Krwi : Czysta
Wiek : 46 lat
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Szef Biura Aurorów
Punkty : 35

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t132-charles-shacklebolt#159 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t468-daryl-sowa-charlesa#1519

Powrót do góry Go down

Biuro Szefa Departamentu  Empty Re: Biuro Szefa Departamentu

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach