przybornik
Brian James O'Hare

Brian James O'Hare

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down

Brian James O'Hare  Empty Brian James O'Hare

Pisanie by Brian O'Hare Sro Gru 28, 2016 5:41 pm

Brian James O'Hare


Brian James O'Hare
Stephen Amell


Personalia

Data urodzenia: 16 sierpnia 1945r.
Miejsce urodzenia: Irlandia, wioska pod Dublinem.
Miejsce zamieszkania: Londyn, Anglia.
Zawód: Dla zwyczajnych ludzi - lekarz. Dla czarodziei - uzdrowiciel w wydziale urazów pozakęciowych.
Stan cywilny: Żonaty.
Status krwi: Mugolska.
Szkoła Magii: Hogwart.
Dom w Szkole: Ravenclaw.
Różdżka:
  • Wierzba
  • Włos z ogona Jednorożca
  • 12 cali
  • Sztywna


Historia postaci

Brian wychowywał się w rodzinie średniozamożnej, w której od pokoleń jego członkowie byli lekarzami. Zwłaszcza od strony ojca. Nie jest to "ród" pochodzenia czarodziejskiego, lecz zwyczajni mugole. Matka Briana pracowała jako urzędniczka. Sześć lat później, wydała na świat jego brata - Tima. Dzieciństwo byłoby wspaniałe, gdyby nie decyzja ojca o tym, by chłopcy w przyszłości zostali także lekarzami. Brian bez problemowo, zgodził się podjąć naukę w medycynie, lecz tego samego ich rodzic nie mógł oczekiwać ze strony młodszego syna. Timothy miał inne plany na przyszłość, czego ojciec nie chciał zaakceptować. Brian nie raz musiał chronić młodszego brata przed agresywnym zachowaniem ojca. Często też biorąc kary na siebie.
Na rok przed jego jedenastymi urodzinami, matka urodziła kolejne dziecko - chłopca, któremu nadano imię Cillian. Ojciec miał szczerą nadzieję, że jego trzeci syn, pójdzie w jego ślady i starszego syna. Nie wiedział jak wielkie rozczarowanie w przyszłości, przyniesie mu kolejne dziecko.

Swoje magiczne zdolności zaczynał wykazywać w okresie ośmiu lat, kiedy z niewyjaśnionych przyczyn, działy się dziwne rzeczy wokół niego. Czy to w szkole, czy w domu. O tych zdolnościach, wiedział jego brat Tim. Oboje jednak nie powiedzieli nic rodzicom.
Na dwa miesiące przed urodzinami, jako że przypadały mu w sierpniu, dostał list z Hogwartu, informujący o przyjęciu do Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Był zaskoczony, ale wiedział też, że nic z tego. Ojciec nie zgodzi się wysłać go do tej szkoły, ani też nie zaakceptuje jego zdolności "magicznych" jakie posiadł. Sam z kolei uczył się nad nimi panować, co jednak nie było łatwe. Bał się też zostawić braci w tym domu, ze względu na zachowanie ojca. O tym liście wiedział jedynie jego brat.

Znając zdanie ojca, na temat magii, nakłamał mu że dostał się do specjalnej szkoły medycznej dla młodych uczniów (mimo iż to była podstawówka i taka szkoła pewnie nie istniała), od razu wyraził zgodę. Dzięki temu, chłopak bez problemu mógł podjąć naukę w Hogwarcie. Problem pojawił się później, kiedy zobaczył listę potrzebnych przedmiotów, jakie musi zakupić do szkoły. A także, jak dostać się na peron 9 i trzy czwarte. A także, zrodziło się pytanie, czy istnieje sklep z prawdziwą magią?

Mając miesiąc czasu, chodził po londyńskich sklepach związanych z okultyzmem, zielarstwem, ezoteryką i tego podobnymi. Lecz nikt nie próbował mu pomóc, uważając że nic takiego nie istnieje. Każdy z nich kierował go do każdego innego sklepu z takim samym rozeznaniem czy przedmiotami. Problem został rozwiązany, kiedy w jego domu przybył nieznajomy nikomu z rodziny - czarodziej, wysłany ze szkoły Magii i Czarodziejstwa. Okazał się być jednym z opiekunów domu w Hogwarcie. Informacja o przyjęciu Briana do szkoły dla młodych czarodziei, była szokująca dla jego rodziców. Przez co również, wyszło kłamstwo na jaw. Bowiem sam Brian nie wiedział jak rodzicom powiedzieć prawdę i nie miał pojęcia, że ktoś im oraz jemu, wyjaśni zaistniałą sytuację z jego zdolnościami. Rodzice zgody nie wyrażali, na wysłanie chłopca, lecz on chciał udać się do tej szkoły. Ów czarodziej dał chłopakowi mała wskazówkę, by udał się do pewnego sklepu ziołoleczniczego w Londynie i powiedział prowadzącej sklep, jaką ma do niej prośbę. Tak też dnia nastęnego Brian zrobił. Udał pod wskazany adres i spotkał tam właścicielkę, starszą kobietę, będącą charłaczką. Na jego pytania, udawała że nic nie wie. Dopiero jak pokazał jej swój list do Hogwartu, wtedy wiedziała, że styczność z młodym czarodziejem. Wyjaśnił jej także swój problem w rodzinie, dzięki czemu pomogła mu trochę z dostaniem się na ulicę Pokątną. Na ulicę magiczną, o której on sam nigdy nie śnił. Lecz był pod wielkim wrażeniem. Otrzymał od niej kilka instrukcji, gdzie co może zakupić. Tym samym pokazała mu Bank Gringotta, gdzie mógłby wymienić swoje pieniądze na galeony, aby zakupić wszystko co potrzebne do szkoły. Rodzice jednak nie byli skłonni dać mu ani grosza. Pozostawały mu uzbierane dotychczas kieszonkowe, które starczyły na zakup różdżki.

Wiedząc, że ojciec nie puści go do Szkoły Magii i Czarodziejstwa, Brian po spakowaniu się, po prostu wymknął się w nocy z domu, uciekając do przemiłej pani. Ta z kolei odprowadziła do na odpowiedni peron, dzięki czemu widział już młodych czarodziei, przebijających się przez mur pomiędzy peronami dziewięć i dziesięć.
Będąc w pociągu, wielu uczniów przebrało się w swoje szaty szkolne. On z kolei swojej nie miał. Nie stać go było na zakup. Także pojawienie się w szkole, mogło wzbudzić zaskoczenie, zdziwienie i cokolwiek innego. Nie mówiąc już o zachowaniu ślizgonów, którzy już na wstępnie widzieli w nim szlamę. Żaden ród czarodziei przecież nie nazywał się O'Hare. A przynajmniej, nikt o takim nie słyszał.
Po rozmowie ze swoim opiekunem domu Ravenclaw, do którego przydzieliła go Tiara, w celu wyjaśnienia swojej sytuacji rodzinnej, także przy dyrektorze Hogwartu, zaoferował pomoc chłopakowi. Obiecał, że będzie się ambitnie uczyć i odwdzięczy się za tę właśnie pomoc.

Powrót do domu na święta nie okazał się niczym przyjemnym, jak tylko awanturą ze strony rodziców, że ich okłamał i wdaje się w naukę czarnej magii, która dla nich jest nie do zaakceptowania (sami jednak nie wiedzą, jak jest na prawdę, bądź nie chcą uwierzyć). Dostał nawet szlaban na wychodzenie z domu i ojciec miał zamiar skierować go na leczenie. Twierdząc, że jego syna coś opętało. Zabronił mu także rozmawiać ze swoim rodzeństwem, obawiając się, że zarazi ich swoimi "pasjami" i "magią". Dzięki jednak pomocy Tima, prosząc go cichaczem o wysłanie listu przez jego sowę, pozostawianą u starszej pani ze sklepu ziołoleczniczego, pomoc z Hogwartu przybyła parę dni później. W tej sytuacji zjawił się już sam dyrektor Hogwartu, postanawiając samemu spróbować porozmawiać z jego rodzicami. Nie był co prawda mile widziany, a już samą awanturę w salonie, słyszaną przez Briana na górze. Wtedy zrozumiał jedno, nie ma tutaj czego szukać, jeżeli chce dalej kształcić się na czarodzieja.
Kiedy okres świąt się skończył i przyszedł czas wracać do szkoły, uciekł w samą noc przed wyjazdem, korzystając z zaklęć. Mając to szczęście, że świadków nie było. Po prostu, uciekł. Do domu, więcej nie wracał. Ministerstwo jednak wystosowało do niego ostrzeżenie, z przypomnieniem o nielegalnym użyciu zaklęć w niepełnoletnim wieku.

Na czas wakacji przyszedł po pomoc do tej samej kobiety, która mu pomogła na początku roku. Prosił jedynie o dach nad głową, w zamian oferował swoją pomoc przy sklepie, by móc pracować i jednocześnie się uczyć. Zgodziła się, choć nie pochwalała tego, że uciekł z domu. Brian jednak starał się z braćmi utrzymywać kontakt. Zwłaszcza z Timem. Jeszcze większą jego radość sprawiło, że jego brat także wykazywał zdolności magiczne i dostał się do Hogwartu. I co więcej, przydzielono go do tego samego domu.

Dorastając, poświęcał się najwięcej nauce, a w wakacje pracy. Dzięki temu jego wiedza z zakresu eliksirów i zielarstwa znacznie wzrosła. Bez problemu zdał z przedmiotów wymagających na kursy do Szpitala Świętego Munga. Jak i również, po ukończeniu odpowiedniego wieku, mógł próbować dostać się do mugolskiej szkoły medycznej. Niestety, nie mógł w jednym czasie uczyć się jednego i drugiego. A dokumenty do mugolskiej szkoły, musiał nieco przerobić za pomocą magii, co by móc się bez problemu dostać na taki kierunek, jaki chciał. Dlatego też zdecydował się przez kilka lat, uczęszczać na kurs uzdrowiciela, rezygnując z niego w pewnym okresie i udając do wyższej szkoły medycznej.
Po ukończeniu Hogwartu, wynajął mieszkanie przygarniając do niego swoich braci, gdy tylko tego chcieli i potrzebowali, aby uwolnić się od znęcającego się nad nimi ojca. Podjął się stażu w szpitalu, jednocześnie uczęszczając do szkoły.

Elenę, swoją przyszłą żonę poznał w mugolskim szpitalu, gdzie przyszła do jego kolegi na badanie wzroku. Z informacji od niego dowiedział się że jest od urodzenia niewidoma. Coraz częściej starał się z nią spotykać, zaczynając od rozmów w poczekalni, wypytując kolegę o jej kolejne terminy na badania. Trwało to z trzy lata aż się pobrali, kiedy on skończył 30 lat.
Wraz z żoną zamieszkał w małym domku i jako mąż, wywiązywał się ze swojej roli bardzo dobrze. Swoją opiekuńczością, potrafił uszczęśliwić kobietę, okazując jej także dużo miłości. Codziennie robił zakupy, gotował, przygotowywał i robił to, czego ona z powodu swojej ślepoty nie mogła wykonać. W końcu też zdecydowali się na dziecko, o które dość długo się starali. Elena urodziła mu syna dość niedawno.

Cztery lata wcześniej od obecnych wydarzeń, tragedia spotkała jego brata Tima. Pewnego wieczora, pełnił dyżur w Mungu. Po skończeniu swojej nocnej zmiany, kierował się do swojego domu. Coś jednak go tchnęło, by udać się nieco okrężną drogą i zboczył na inną ulicę. Intuicja zaprowadziła do domu swojego brata Tima. To co ujrzał na nim, przyprawiło o duży niepokój. Wbiegł od razu, znajdując brata w jego sypialni, zakrwawionego i ledwo żywego. Od razu wezwał pomoc. Przybyłe służby zabrały go do Munga. Aurorzy zamierzali zbadać teren. Brian udał się z bratem do szpitala, gdzie niedługo później, pojawił się i Cillian - ich najmłodszy brat. Uzdrowiciele przekazali im dobrą i złą wiadomość. Tim przeżyje, ale nie będzie widział. Stracił wzrok i być może na do końca życia, pozostanie niewidomym.
Każdego dnia do niego zaglądał. Każdego też dnia, nasłuchał się o tym, jak to Tim ma dość życia i nie chciał jeść. Mimo tych bolących serce słów, Brian się nie poddawał i ciągle próbował dotrzeć do brata. Nawet zapewnił mu opiekę, zabierając go do siebie, aby jego żona pomogła mu odżyć na nowo, w ciemności, jako że sama najlepiej wie jak żyć nie widząc nic. Nauczyć go poruszać się i jak z tym powinien żyć.
Brian nie raz był świadkiem zdarzeń strachu brata, w obecności ludzi przechodzących ulicami. Młody nie potrafił się tam odnaleźć. Zabrał go do siebie i nalegał w sumie by z nimi zamieszkał. Ten uparty niczym osioł, ciągle odmawiał. Nie zamierzając go zmuszać, Brian odprowadzał go do domu...

Mimo pracy i nieustannej opieki nad żoną i bratem, a także ponad rocznym synkiem, którego się po latach doczekał, stara się pogodzić wszystko ze sobą. Raz w tygodniu, kiedy ma czas, udaje się do biblioteki w poszukiwaniu informacji o zaklęciach, które mogą przywrócić wzrok bliskim mu osobom. Chciał, by jego brat mógł na nowo widzieć, a żona poznać świat jakiego nigdy nie widziała.


Charakter

Jaki jest Twój stosunek do czarnej magii?
Negatywny. Czarna Magia jest niebezpieczna. Zawiera w sobie zaklęcia torturujące i krzywdzące, czego Brian nie toleruje. Używanie Czarnej Magii uznałby dla społeczeństwa czarodziejów za nielegalne i chciałby, aby była zakazana dla wszystkich. Niestety, nie sprawi tego i wie że znajdą się tacy, to będą używali jej nielegalnie.

Czy gdyby Twoja rodzina była zagrożona, przeszłabyś/przeszedłbyś na stronę wroga by ją ratować?
Gdyby nie miał wyjścia, a w takiej sytuacji jaką ma w rodzinie, zrobiłby wszystko, aby ich ratować. Nawet za cenę własnego życia.

Jaki jest Twój stosunek do mugoli?
Bardzo pozytywny. Zwłaszcza, że sam pochodzi z mugolskiej rodziny i ożenił się z mugolką.

Mając do wyboru oszałamiającą karierę lub szczęśliwe życie rodzinne, na co byś się zdecydował/a?
Tu nie ma się co zastanawiać. Na pewno wybrałby szczęśliwe życie rodzinne, ale na życie trzeba zapracować. Będąc lekarzem i uzdrowicielem, stara się być często w domu, by opiekować się swoją żoną i nowo narodzonym synkiem. Nie zapominając oczywiście o bracie, który w ostatnich latach, także tej opieki potrzebuje. Mimo iż jest dorosły, to jednak ślepota nie jest czymś, z czym można sobie radzić bez problemów.

Jak myślisz, jak postrzegają Cię członkowie Twojej rodziny?
Na pewno doceniają za karierę. Przeważnie ojciec wydaje się być dumny z osiągnięć Briana i tego, że kontynuuje jego rodzinną tradycję medyczną. Matka mimo iż chorowita, dumna jest z obu swoich synów, że kimś w ogóle zostali i że potrafią o siebie sami zadbać. Największą dla rodziców pociechą jest mały synek Briana.

Jakie relacje łączyły Cię z Twoimi rówieśnikami w czasach szkolnych?
Ze strony ślizgonów nie ma co mówić. Mugolacy nie mają u nich dobrego zdania. Za to z rówieśnikami swojego domu, miał bardzo dobre relacje. Pomagał wielu osobom, a w skrzydle szpitalnym odbywał praktyki. Był lubiany przez kolegów i koleżanki, a w walentynki, wolał nie wychodzić ze swojego pokoju w dormitorium...

Jak zareagowałbyś, gdyby któregoś dnia dotarła do Ciebie wieść o śmierci bliskiej Ci osoby?
Raz się już wystraszył, kiedy dowiedział się o rannym bracie i ulżyło mu strasznie, że to tylko ślepota. Cieszył się, że brat żyje. A to że stracił wzrok, to już drugi problem. Gdyby jednak ktoś mu zginął, na pewno ciężko by to zniósł. Poddawać się jednak nie można. Trzeba nawet z taką myślą, żyć dalej.

Trwa wojna, każdego dnia słyszysz nowe nazwiska poległych czarodziejów. Czy boisz się, że następnym razem to możesz być Ty?
Bardziej obawa jest w tym, ze na liście znalazłoby się nazwisko najbliżej mu osoby. Żona, brat, syn czy ktokolwiek inny z rodziny. Dla niego śmierć to tylko nowa ścieżka. Nie obawia się jej, kiedy nie raz widział ją w łożach szpitalnych i nie raz samemu będąc jej świadkiem.


Ciekawostki

  • Jego żona Elena jest mugolskiego pochodzenia, która od urodzenia jest niewidoma. Od Briana jest 5 lat młodsza.

  • Ma ponad rocznego synka. Chłopiec urodził się silny, zdrowy i na szczęście, nie odziedziczył po matce wady wzroku.

  • Jego rodzice są uprzedzeni do jakiegokolwiek tematu związanego z magią. Rozmowa z czarodziejem i jednocześnie Dyrektorem Hogwartu, nie zmieniła ich zdania.

  • Jako najstarszy, często stawał w obronie młodszego rodzeństwa, które miało zupełnie inne plany na życie, nieakceptowanych przez ich ojca.

  • Idąc tradycją swoją tradycją rodzinną, ojciec chłopców pragnął, by Brian, Tim i Cillian poszli w jego ślady i zostali lekarzami. Niestety tylko Brian posiadał wobec tego zawodu zdolności i został lekarzem oraz uzdrowicielem.

  • Nie pali. Pije jedynie okazjonalnie.

  • Jest bardzo opiekuńczy. Co świadczy o poślubieniu niewidomej kobiety. Okazuje to także wobec swojego młodszego brata Tima, którego ślepota dotknęła kilka lat temu.

  • Kulinaria stały się jego hobby, kiedy się usamodzielnił i musiał wręcz nauczyć się gotować. Poniekąd to zasługa matki, która go nauczyła. Odkąd ma swoją rodzinę, codziennie gotuje i przygotowuje żonie jedzenie. Również i bratu dostarcza żywność i robi zakupy.

  • Wysportowany. Codziennie dba o swoją sylwetkę, co może dać wrażenie, że uczęszczał do szkoły wojskowej albo sportowej. Początkowo może myślał o wojskowej szkole, lecz powołanie do medycyny, zmieniło jego plany na życie. Jako że jego praca nie jest codziennie fizyczna, znajduje czas na ćwiczenia i siłownię.

  • Posiada prawo jazdy na samochody osobowe.

  • W szpitalu Munga pracuje jedynie kilka godzin. W nagłych przypadkach, jest wstanie zostać dłużej, lub zjawia się wezwany. Oficjalnie też pracuje w szpitalu mugolskim.



Genetyka

Brak.


Umiejętności

Bogin: Martwe ciało ukochanej osoby.
Patronus: Nie opanowane.
Teleportacja: Opanowane.
Zaklęcia niewerbalne: Opanowane.
Najlepszy w zaklęciach: Leczniczych, ochronnych.
Najgorszy w zaklęciach: Na pewno związanych z klątwami, czarną magią i tego podobnych. Choć tak naprawdę, to nigdy z nich nie korzystał.
Eliksiry: Znajomość bardzo dobra. Potrafi wyważyć prawie każdy eliksir. Póki nie został ojcem, samodzielnie ważył lecznicze wywary. Ale teraz, niestety więcej czasu musi poświęcić pieluchom, niż kociołkowi.
Najlepszy przedmiot szkolny: Eliksiry, zielarstwo.
Najgorszy przedmiot szkolny: Opieka nad magicznymi stworzeniami, Wróżbiarstwo.
Inne: Brak.


Brian O'Hare
Brian O'Hare

Status Krwi : Mugolska
Wiek : 36 lat
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Uzdrowiciel
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 120

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t576-brian-james-o-hare#2584 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t625-brian-o-hare#2963 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t626-henry-sowa-briana#2966 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t627-brian-o-hare#2967

Powrót do góry Go down

Brian James O'Hare  Empty Re: Brian James O'Hare

Pisanie by Brian O'Hare Pon Sty 02, 2017 9:41 pm

Myślę, że można sprawdzać.
Brian O'Hare
Brian O'Hare

Status Krwi : Mugolska
Wiek : 36 lat
Stan cywilny : Żonaty
Zawód : Uzdrowiciel
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 120

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t576-brian-james-o-hare#2584 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t625-brian-o-hare#2963 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t626-henry-sowa-briana#2966 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t627-brian-o-hare#2967

Powrót do góry Go down

Brian James O'Hare  Empty Re: Brian James O'Hare

Pisanie by Jacqueline Selwyn Wto Sty 03, 2017 5:24 pm

KARTA POSTACI ZAAKCEPTOWANA!

Witamy na forum! Mamy nadzieję, że będziesz się z nami świetnie bawić! Twoja karta została zaakceptowana i już nic nie stoi na przeszkodzie przed wkroczeniem w fabułę. Zachęcamy jednak, by przed jej rozpoczęciem założyć temat z informatorem, sową i zapoznać się z zasadami systemu punktowego, który uczyni rozgrywkę ciekawszą i bardziej realistyczną.

Jacqueline Selwyn
Jacqueline Selwyn

Status Krwi : Szlachecka
Wiek : 31
Stan cywilny : Zamężna
Zawód : Szef Urzędu Niewłaściwego Użycia Czarów
Ekwipunek : Różdżka
Punkty : 258

https://deathly-hallows.forumpolish.com/t181-jacqueline-selwyn https://deathly-hallows.forumpolish.com/t234-jacqueline-selwyn#318 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t236-sowa-jacqueline#322 https://deathly-hallows.forumpolish.com/t237-jacq-zaprasza-i-nie-gryzie#323

Powrót do góry Go down

Brian James O'Hare  Empty Re: Brian James O'Hare

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach